Historyk: Bitwa Warszawska jest jednym z początków polskiego narodu

2024-08-16, 08:24

- Jeszcze w 1918 roku zadawano sobie pytanie, czy naród polski jest w pełni ukształtowany. Czy tożsamość narodowa jest na tyle silna, aby utrzymać państwo? Nie było wtedy oczywiste, że przetrwają państwa, które ogłosiły niepodległość w 1918 roku, w tym Polska - mówił w Polskim Radiu 24 dr Sebastian Adamkiewicz z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.

W dniach 13-15 sierpnia 1920 na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej. Określana mianem "cudu nad Wisłą" i uznawana za 18. przełomową bitwę w historii świata zadecydowała o zachowaniu przez Polskę niepodległości i uratowaniu Europy przed bolszewizmem. Krokiem ku zwycięstwu było rozszyfrowanie systemu łączności, stosowanego między armiami sowieckimi. We wrześniu 1919 roku szyfry Armii Czerwonej zostały złamane przez por. Jana Kowalewskiego. 

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że ostatecznie bitwy zawsze rozgrywają się na polu walki. - Wielkie bohaterstwo i oddanie polskich żołnierzy, potężnej armii ochotniczej. Ogromna determinacja ludzi, którzy jednoznacznie opowiedzieli się za wolną Polską. W sensie przenośnym Bitwa Warszawska jest jednym z początków polskiego narodu. Jeszcze w 1918 roku zadawano sobie pytanie, czy ten naród jest w pełni ukształtowany. Czy tożsamość narodowa jest na tyle silna, aby to państwo utrzymać. Nie było wtedy oczywiste, że przetrwają państwa, które ogłosiły niepodległość w 1918 roku, w tym Polska. Ich siłą była tożsamość narodowa. Wojna polsko-bolszewicka, w szczególności Bitwa Warszawska, jest dowodem na to, że tożsamość narodowa i rozumienie interesu narodowego jako interesu istnienia niepodległego państwa polskiego było bardzo silne - powiedział dr Sebastian Adamkiewicz.   

Posłuchaj

Dr Sebastian Adamkiewicz gościem Rocha Kowalskiego (24 pytania - Rozmowa poranka) 16:23
+
Dodaj do playlisty

 

Manewr polskiej kontrofensywy udał się m.in. dzięki znajomości planów i rozkazów strony rosyjskiej i umiejętności wykorzystania tej wiedzy przez polskie dowództwo. - Podobne znaczenie miały informacje, które otrzymywała armia ukraińska od strony amerykańskiej jeszcze przed rozpoczęciem wojny w 2022 roku. Te informacje pomogły im w obronie Kijowa i w pierwszej fazie wojny. Jednak o tym, że wygrali tę fazę walk, przesądziło bohaterstwo żołnierzy i zdolności dowódcze. Podobnie było w przypadku Bitwy Warszawskiej - tłumaczył historyk. 

REKLAMA

Sojusznicy 

Wbrew panującym opiniom Polacy nie byli osamotnieni podczas wojny z bolszewikami. Niemały wpływ na kondycję i organizację armii polskiej miała Francuska Misja Wojskowa, przebywająca nad Wisłą już od wiosny 1919 r. Jednym z jej członków był nieznany wówczas kpt. Charles de Gaulle. Natomiast bez dostaw węgierskiej amunicji w sierpniu 1920 r. żołnierze polscy nie mieliby czym strzelać, ponieważ na terenie Rzeczypospolitej nie było przemysłu zbrojeniowego. Nie można zapominać o amerykańskich lotnikach walczących po stronie polskiej. Wymienić trzeba też sojuszników spod znaku atamana Symona Petlury, którzy w aliansie z Polską widzieli drogę do budowy wolnej Ukrainy. 

***

Audycja: 24 Pytania - rozmowa poranka
Prowadzący: Roch Kowalski
Gość: dr Sebastian Adamkiewicz (historyk)
Data emisji: 16.08.2024
Godzina: 7.33

PR24/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej