W Grecji brakuje prądu. Ekstremalne temperatury i szczyt sezonu nie pomagają

2024-08-16, 15:13

W Grecji brakuje prądu. Ekstremalne temperatury i szczyt sezonu nie pomagają
Prądu zabrakło m.in na wyspie Sikinos. Foto: Shutterstock / rawf8

Na trzech często odwiedzanych przez turystów greckich wyspach zabrakło prądu. Przyczyniły się do tego ekstremalnie wysokie temperatury i bardzo duża liczba osób spędzających tu wakacje. Wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec problemów mieszkańców i wczasowiczów. 

Popyt na energię elektryczną znacznie się zwiększył ze względu na dużą liczbę gości. Przerwa w dostawach prądu na wyspach Folegandros, Sikinos i Ios na Morzu Egejskim trwała od czwartkowego wieczora do godz. 3.30 w piątek nad ranem. W dwóch pierwszych lokalizacjach dostawy energii udało się przywrócić, natomiast na Ios prąd będzie co jakiś czas wyłączany.

Oprócz ogromnej liczby turystów greckie wyspy borykają się także z ekstremalnie wysokimi temperaturami, które również przyczyniają się do braku prądu. Znaczenie ma również stara infrastruktura.

Brak prądu na greckich wyspach. Wysokie temperatury i mnóstwo turystów

Dostarczające prąd na wyspy przewody średniego napięcia, które znajdują się pod wodą, położono dziesiątki lat temu. Kable biegną na mniejsze wyspy z Paros, która jest połączona z siecią elektryczną w Grecji kontynentalnej.

Według prognoz na greckich wyspach, zwłaszcza na Morzu Egejskim, można spodziewać się wysokich temperatur do końca wakacji. Termometry pokażą nawet 40 stopni Celsjusza.

REKLAMA

Upały przyczyniają się nie tylko do braku energii elektrycznej. Wielokrotnie są także przyczyną niebezpiecznych pożarów. 

Tego lata w Grecji trwały one kilka tygodni i przyniosły tragiczne skutki. Ogień objął znaczne obszary, szczególnie na wyspach Rodos i Eubea, a także w regionach Attyki i Peloponezu. Pożary dotknęły nie tylko lasy, ale także tereny zamieszkałe, powodując ogromne straty. W wyniku tych katastrofalnych wydarzeń zginęło co najmniej kilkanaście osób, w tym strażacy walczący z żywiołem.

Ewakuowano tysiące mieszkańców i turystów, a wielu z nich musiało opuszczać swoje domy w pośpiechu. Miasta takie jak Loutraki na Peloponezie czy turystyczne miejscowości na Rodos były szczególnie zagrożone, co wymagało natychmiastowej reakcji służb.

Grecja starała się radzić sobie z pożarami także z pomocą innych krajów Unii Europejskiej. Mimo ogromnych wysiłków walka z ogniem była utrudniona przez ekstremalne warunki pogodowe, takie jak silne wiatry i upały, które sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się pożarów.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/bartos/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej