Trudne powroty z długiego weekendu. Wypadki i korki
W ostatni dzień długiego weekendu na polskich drogach znacznie zwiększył się ruch. Doszło do kilku poważnych wypadków, co doprowadziło do sporych utrudnień. Korki występują między innymi na autostradzie A4 w rejonie Krakowa, na Zakopiance w okolicach Klikuszowej oraz na drodze S3 w pobliżu Szczecina.
2024-08-18, 18:16
W trakcie powrotów z długiego weekendu odnotowano kilka poważnych w skutkach wypadków drogowych. W ciągu ostatnich kilku godzin zgłoszono liczne incydenty, które prowadziły do dużych utrudnień w ruchu.
W okolicach Krakowa na autostradzie A4 miał miejsce groźny wypadek, który spowodował duże zatory. W jego wyniku jedna osoba zginęła, a kilka innych zostało rannych. W rejonie Zakopanego, na drodze krajowej nr 47 policja odnotowała kilka kolizji, które spowodowały znaczące spowolnienie ruchu. W jednym z wypadków w okolicach miejscowości Rdzawka doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w wyniku którego ranne zostały dwie osoby.
Wypadek na S7. Zderzenie czterech pojazdów
W Trójmieście, na drodze S7 przed Nowym Dworem Gdańskim, zderzyły się cztery pojazdy, co również przyczyniło się do powstania korków. W wypadku tym ranne zostały trzy osoby. W okolicach Malborka, na drodze krajowej nr 22, miał miejsce kolejny incydent drogowy, który skutkował obrażeniami dwóch osób.
Obecnie największe korki występują na kilku kluczowych odcinkach. Na autostradzie A4 w okolicach Krakowa zatory są wynikiem wypadków i dużego natężenia ruchu. Na Zakopiance, na odcinku drogi krajowej nr 47, szczególnie w okolicach miejscowości Szaflary i Rdzawka, również panuje duże zatłoczenie. W rejonie Trójmiasta, na A1 i S7, kierowcy muszą liczyć się z długimi czasami oczekiwania w korkach, które wynikają zarówno z wypadków, jak i zwiększonego ruchu. Na A6 w okolicach Szczecina również występują znaczne opóźnienia.
REKLAMA
Wzmożony ruch, połączony z niekorzystnymi warunkami drogowymi, przyczynił się do licznych utrudnień, a w wielu miejscach ruch drogowy został znacznie spowolniony. Służby drogowe oraz policja pracują intensywnie nad usuwaniem skutków wypadków i przywracaniem płynności ruchu.
Nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji poinformował, że każdego dnia w długi weekend na polskich drogach pracowało średnio 4,5 tysiąca policjantów, którzy dbali o bezpieczeństwo podróżnych.
- Trzeba podwyższyć mandaty po tragedii na Woronicza? Są inne sposoby na drogowe bezpieczeństwo
- Kolejny wypadek na warszawskim Mokotowie. "Czarna seria"
PAP/bartos/wmkor
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA