Kontuzja pokonała Polaka w Cincinnati. Hubert Hurkacz podjął decyzję w sprawie startu w US Open

2024-08-20, 10:05

Kontuzja pokonała Polaka w Cincinnati. Hubert Hurkacz podjął decyzję w sprawie startu w US Open
Hubert Hurkacz po kreczu z z powodu problemów z łydką w pierwszym secie w ćwierćfinałowym pojedynku z Amerykaninem Francesem Tiafoe turnieju tenisowego ATP 1000 w Cincinnati. Foto: PAP/Marcin Cholewiński

Hubert Hurkacz pożegnał się z turniejem ATP w Cincinnati poddając mecz z powodu kontuzji podczas ćwierćfinałowego starcia z Francesem Tiafoe. Teraz Polak opublikował wpis dotyczący jego występu w US Open.

27-letni wrocławianin w pierwszej rundzie w turnieju w USA miał tzw. wolny los. W drugiej pokonał Japończyka Yoshihito Nishiokę 3:6, 7:6 (7-4), 6:1, a w 1/8 finału wygrał z Włochem Flavio Cobollim 6:3, 3:6, 6:1.

Wracający do formy po lipcowej kontuzji kolana Hurkacz już po spotkaniu z Nishioką przyznał, że wciąż nie jest w najlepszej dyspozycji. Problemem nie jest jednak operowane kolano, a inne mięśnie odzwyczajone od meczowych obciążeń.

- Kolano jest w dobrym stanie. Doskwiera mi natomiast wszystko wokół niego, jak łydka, plecy czy inne mięśnie. To efekt tego, że ostatnio nie spędzałem na korcie tyle czasu, ile wcześniej, a więcej częściej trenowałem w siłowni. Pracy stricte tenisowej nie było za dużo, więc jeśli w ciągu dwóch dni rozgrywa się trzy mecze, to potrzeba czasu na regenerację. Moje ciało dawało mi się we znaki. Każdego dnia walczymy o powrót do pełnej dyspozycji, ale nie ma czasu na regenerację, a w tym momencie na pewno tego brakuje - mówił wówczas Hurkacz, cytowany przez PAP.

W ćwierćfinale z Tiafoe Polak po przegranym 1. secie zdecydował się poddać spotkanie. Oficjalnym powodem była kontuzja łydki.

REKLAMA

Turniej w Cincinnati poprzedzał US Open. Kibice zaczęli się zastanawiać, czy "Hubi" zdąży wykurować się na ważną wielkoszlemową rywalizację - początek US Open już 26 sierpnia. Hurkacz uspokoił jednak swoich fanów, zamieszczając w mediach społecznościowych jednoznaczny wpis.

"Cincinnati, dziękuję i do zobaczenia! Zmierzyłem się z wyzwaniami, ale to wszystko część mojej drogi. Widzimy się na US Open" - napisał Hubert Hurkacz. 

Czytaj także:

red ah/PR24

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej