Dramat na Podhalu. Mieszkańcy w szoku, mówią o zachowaniu ojca
Zwłoki 14-latka zostały znalezione nad ranem w pensjonacie na terenie jednej z miejscowości w gminie Biały Dunajec. Media donoszą, że to ojciec podciął gardło swojemu synowi. Na wakacje przybył również z dwójką młodszych synów. - Nie możemy uwierzyć w to, co się stało - mówi nam kobieta mieszkająca niedaleko właścicieli pensjonatu, w którym doszło do tragedii.
Sabina Treffler
2024-08-21, 16:55
Około godz. 7.30 tatrzańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tragedii - poinformował rzecznik zakopiańskiej policji asp. sztab. Roman Wieczorek.
- Na miejscu pod nadzorem prokuratora wykonywane są oględziny zwłok oraz miejsca ich ujawnienia. Wstępne wyniki przeprowadzonych czynności wskazują, że do śmierci chłopca mogły przyczynić się osoby trzecie - komentowała na antenie Polskiego Radia 24 prok. Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Dodała, że na tym etapie postępowania nie może udzielić więcej informacji.
Świadkowie: mężczyzna zachowywał się dziwnie
- Sami nie możemy uwierzyć w to, co się stało. To niepojęte - powiedziała w rozmowie z portalem polskieradio24.pl jedna z mieszkanek miejscowości, w której doszło do tragedii.
REKLAMA
Według informacji, do których dotarliśmy, mężczyzna przyjechał z trzema synami na wypoczynek w pensjonacie dzień wcześniej.
- Brutalne zabójstwo w Gdańsku. Sąd zadecydował o aresztowaniu Emila R.
- Nowe fakty w sprawie Izabeli P. Ujawniono, co powiedziała
Świadkowie zatrzymania w rozmowie z portalem polskieradio24.pl przyznali, że mężczyzna mógł być pod wpływem narkotyków i zachowywał się "dziwnie". Mieszkańcy zdementowali pojawiające się wcześniej informacje dotyczące tego, że mężczyzna uciekł z pozostałymi synami do lasu. - Policja była tylko w domu i wokół niego. Nie szukali nikogo w okolicy - słyszymy.
Posłuchaj
Zatrzymany był trzeźwy. Będzie wniosek o areszt?
45-latek został zatrzymany przez policję na terenie pensjonatu. Był trzeźwy, teraz czeka go pobranie próbki krwi do badań na zawartość środków psychotropowych. Pozostałej dwójce dzieci nic się nie stało.
REKLAMA
Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn, dalsze czynności z udziałem podejrzanego zostaną przeprowadzone już prawdopodobnie w czwartek. Obejmą one ewentualne postawienie zarzutów, przesłuchanie i wniosek o areszt.
Posłuchaj
- Bójka w remizie, strażak zmarł w szpitalu. Jest śledztwo prokuratury
- Śmiertelnie pobił brata, terroryzował siostrę. Będzie dożywocie?
st, łl, jmo/IAR, PAP/wmkor
REKLAMA