Ekstraklasa. Szalona końcówka w Gdańsku. Raków wyrwał trzy punkty Lechii

2024-08-23, 22:44

Ekstraklasa. Szalona końcówka w Gdańsku. Raków wyrwał trzy punkty Lechii
Mecz Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa. Foto: PAP/Adam Warżawa

Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Lechię Gdańsk 2:1 w drugim piątkowym meczu piłkarskiej ekstraklasy. Ekipa spod Jasnej Góry przegrywała do 87. minuty, ale ostatecznie to podopieczni Marka Papszuna sięgnęli po zwycięstwo.

W poprzednich pięciu meczach gdański beniaminek zdobył tylko dwa punkty, stracił natomiast aż 11 goli i na pozycji bramkarza nastąpiła zmiana – Ukraińca Bohdana Sarnawskiego zastąpił 20-letni Szymon Weirauch, który w przerwie letniej przeszedł z KGHM Zagłębia Lubin

Z kolei w składzie Rakowa nie znalazł się jeszcze pozyskany w piątek z Piasta Gliwice 21-letni środkowy obrońca Ariel Mosór, który podpisał kontrakt do 30 czerwca 2028 roku. Na ławce rezerwowych zasiadł natomiast wieloletni golkiper Lechii Słowak Dusan Kuciak.

Goście bezbramkowo zremisowali dwa ostatnie ligowe spotkania i już w drugiej minucie przed szansą przerwania strzeleckiej indolencji stanął Patryk Makuch, który w dogodnej sytuacji uderzył jednak obok słupka.

Pod koniec pierwszej połowy środkowy napastnik przyjezdnych nie sięgnął piłki głową. Poza tymi dwoma okazjami do przerwy na murawie nie działo się za wiele godnego uwagi.

Barwnie było za to na trybunach. Kibice obu zespołów siedzieli razem i wzajemnie się dopingowali. Razem również zadymili racami boisko oraz zasypali je serpentynami przez co pierwsza połowa została przedłużona o 10 minut.

W 56. minucie Weirauch nie dał się zaskoczyć z ostrego kąta Jonatanowi Brunesowi, natomiast 180 sekund później lechiści objęli prowadzenie. Po kontrze i zagraniu Camilo Meny precyzyjnym strzałem zza pola karnego popisał się Rifet Kapic. Co prawda Kacper Trelowski sięgnął piłki, ale ta odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.

Tym samym Raków stracił drugą bramkę w sezonie – pierwszy raz Trelowski skapitulował w 2. kolejce w meczu z Cracovią, w sumie czyste konto zachował przez 371 minut.

W 65. minucie do remisu mógł doprowadzić Makuch, ale ponownie przestrzelił. W 75. minucie dogodnej okazji nie wykorzystał z kolei Brunes.

Pod koniec spotkania po raz pierwszy w tych rozgrywkach na boisku pojawił się król strzelców sezonu 2021/2022 Hiszpan Ivi Lopez, a razem z nim Dawid Drachal. I to właśnie ten drugi w 87. minucie wrzucił piłkę z prawej strony, a Makuch pięknym strzałem głową doprowadził do remisu. Tym samym napastnik Rakowa zrehabilitował się za wcześniejsze zmarnowane sytuacje.

Częstochowianie, którzy zepchnęli rywali do obrony, zdołali jednak wywieźć z Gdańska komplet punktów. W 90. minucie po podaniu Gustava Berggrena Brunes z sześciu metrów pokonał golkipera Lechii, który przepuścił uderzenie Norwega pomiędzy nogami.

Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa 1:2 (0:0)

Bramki: 1:0 Rifet Kapic (59), 1:1 Patryk Makuch (87-głową), 1:2 Jonatan Braut Brunes (90).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Bujar Pllana, Maksym Chłań. Raków Częstochowa: Gustav Berggren, Jonatan Braut Brunes.

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów 11 973.

Lechia Gdańsk: Szymon Weirauch - Tomasz Wójtowicz, Bujar Pllana, Elias Olsson, Conrado (88. Miłosz Kałahur) - Camilo Mena, Iwan Żelizko, Anton Carenko (88. Karl Wendt), Rifet Kapic, Maksym Chłań (81. Dominik Piła) - Bohdan Wjunnyk (81. Kacper Sezonienko).

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Fran Tudor, Stratos Svarnas, Kamil Pestka (23. Matej Rodin) - Jean Carlos Silva, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin, Erick Otieno (84. Dawid Drachal) - Adriano Amorim (84. Ivi Lopez), Patryk Makuch, Lazaros Lamprou (52. Jonatan Braut Brunes). 

Czytaj także:

bg/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej