Kłopoty finansowe PiS? Moskal: zawsze liczy się każda złotówka

2024-08-23, 19:00

- Ważne jest, czy PiS jest w stanie prowadzić swoją działalność, bo koalicja rządząca korzysta ze wszelkich narzędzi, aby zniszczyć opozycję w Polsce - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PiS Michał Moskal.

Partia Jarosława Kaczyńskiego miała nakazać wypowiedzenie umów na wynajem lokali w całej Polsce. Według portalu money.pl powodem tych działań mają być problemy ze spłatą zaciągniętego przez partię kredytu. To też pokłosie wciąż niezatwierdzonego przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego PiS. Jego odrzucenie oznaczałoby brak wpływu do kasy partii ok. 3/4 z 26-milionowej rocznej subwencji (zgodnie z wyliczeniami PKW, przewidywana roczna subwencja dla PiS wynosi 25 mln 933 tys. 375 zł).

Gość Polskiego Radia 24 częściowo potwierdził informacje dotyczące lokali PiS. - Zawsze liczy się każda złotówka. Wypowiadanie lokali to teza publicystyczna, choć ma to miejsce. Było to jednak wcześniej zaplanowane. W PiS zmieniła się struktura, od jakiegoś czasu funkcjonują w partii zarządy wojewódzkie zamiast okręgowych. Nie potrzebujemy już 41 biur, jest ich 16. Zmiana jest sukcesywnie wprowadzana od roku, związana jest też z lokalnymi składkami. To, czy organizacyjne biuro PiS ma miejsce w Lublinie, czy również Zamościu jest kwestią drugorzędną. Ważne jest, czy PiS jest w stanie prowadzić swoją działalność, bo koalicja rządząca korzysta ze wszelkich narzędzi, aby zniszczyć opozycję w Polsce - powiedział Michał Moskal.


Posłuchaj

Michał Moskal gościem Krzysztofa Grzybowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:36
+
Dodaj do playlisty

Dodał, że dochodzi do nielegalnych nacisków na Państwową Komisję Wyborczą. - PKW jest niezależnym organem. W III RP nigdy nie było takiej sytuacji, żeby premier, jego kancelaria i media publiczne naciskały na członków PKW ws. decyzji o największej partii opozycyjnej w przededniu wyborów prezydenckich. W demokratycznych państwach to nie powinno mieć miejsca - tłumaczył Moskal. 

Decyzja PKW

29 sierpnia  Państwowa Komisja Wyborcza ma zdecydować, czy PiS otrzyma zwrot pieniędzy wydanych na kampanię wyborczą do parlamentu. PKW ma też ogłosić, czy partii należy się państwowa subwencja. Wątpliwości dotyczą tego, że politycy PiS mogli korzystać z niedozwolonej pomocy, prowadząc agitację np. na piknikach promujących świadczenie 800 plus. - Należałoby przyjrzeć się tej sprawie dwóm dokumentom. Istnieje sprawozdanie przygotowane przez byłego rewidenta PKW, które wprost wskazuje, że nie było żadnych nieprawidłowości. Drugi dokument wystosowało Krajowe Biuro Wyborcze. Mówi o tym, że PKW nie posiada umocowania do tego, by badać cokolwiek poza sprawozdaniem finansowym. PKW nie ma uprawnień prokuratorskich. Jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości, to odpowiednią ścieżką jest postępowanie sądowe i udowodnienie zasadności ws. nieprawidłowości. Dlaczego ekipa Donalda Tuska na to się nie decyduje? - mówił poseł PiS. 

REKLAMA

Moskal zapewnił, że jest spokojny o subwencję dla PiS. - Przedłużanie decyzji związane jest z wątpliwościami PKW. Z jednej strony jest nacisk Donalda Tuska i jego otoczenia. Z drugiej strony istnieje świadomość, że decyzja może być uchylona przez Sąd Najwyższy. W oczywisty sposób będzie niezgodna z prawem, każdy prawnik to wie - podsumował poseł PiS.   

Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym za 2023 rok przychody partii Kaczyńskiego wyniosły ok. 43 mln zł. Z tego 23,5 mln zł to subwencja państwowa. 15 mln zł wynosi kredyt. Darowizny od członków i sympatyków to kolejne 1,3 mln zł, a same składki członkowskie to 1 mln zł.

***

Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Michał Moskal (PiS)
Data emisji: 23.08.2024
Godzina emisji: 17.33

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej