Liberalizacja prawa aborcyjnego. Tusk stawia sprawę jasno
Sytuacja w sprawie legalizacji aborcji jest obiektywnie trudna - przyznał premier Donald Tusk. - Na zmianę prawa musimy niestety poczekać - powiedział w trakcie Campusu Polska Przyszłości.
2024-08-23, 21:56
Donald Tusk mówił, że w tej kadencji Sejmu nie ma i nie będzie większości, aby udało się zliberalizować prawo aborcyjne i należy szukać innych rozwiązań.
- Sytuacja jest obiektywnie trudna - mówił do uczestników Campusu. - Mogę tylko obiecać, że w ramach istniejącego prawa zrobimy wszystko, żeby kobiety mniej cierpiały, żeby aborcja, na tyle, na ile jest to możliwe, była bezpieczna i dostępna wtedy, kiedy kobieta taką decyzję musi podjąć, żeby osoby, które zaangażują się w pomoc kobiecie, nie były ścigane - podkreślał premier.
Szef rządu tłumaczył, że "nie ma złudzeń", iż na zmianę prawa aborcyjnego trzeba będzie jeszcze poczekać. Dodał również, że nie zgodzi się na propozycję Polskiego Stronnictwa Ludowego dotyczącą przeprowadzenia referendum w sprawie aborcji.
Posłuchaj
Liberalizacja aborcji. Hołownia: w tej sprawie każdy głosuje w zgodzie z sumieniem
Niedawno w Sejmie głos na temat liberalizacji prawa aborcyjnego zabrał Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider tworzącej z PSL Trzecią Drogę Polski 2050. Wskazał, że kwestia projektu dekryminalizującego aborcje nie była przedmiotem umowy koalicyjnej. - My jasno o tym mówiliśmy, rozmawiajmy o rencie wdowiej, rozmawiajmy o składce zdrowotnej, ale nie było żadnego uzgodnienia koalicyjnego w sprawie prawa aborcyjnego. Tutaj było jasno powiedziane, że każdy głosuje zgodnie ze swoim sumieniem. To było jasno i uczciwie powiedziane ludziom, którzy nas wybierali - oświadczył.
REKLAMA
- Depenalizacja aborcji. Wyborcy wysłali jasny sygnał do rządu
- Powraca strach Polek, a rejestr ciąż pozostaje [OPINIA]
ms/IAR, PAP
REKLAMA