Hezbollah ogłosił atak na dużą skalę. W Izraelu stan wyjątkowy

2024-08-25, 06:53

Hezbollah ogłosił atak na dużą skalę. W Izraelu stan wyjątkowy
Izraelskie wojsko ogłosiło, że przeprowadza uderzenia wyprzedzające w Libanie po wykryciu przygotowań do ataki "na dużą skalę". Foto: EastNews/AFP

W Izraelu od niedzielnego poranka obowiązuje stan wyjątkowy. Ma on potrwać 48 godzin i jest odpowiedzią na groźby Hezbollahu, który ogłosił atak na dużą skalę w odpowiedzi na śmierć wysokiego rangą dowódcy wojskowego.

Hezbollah ogłosił, że rozpoczął atak na Izrael, wystrzeliwując dużą liczbę rakiet i dronów. To odpowiedź na zabicie 30 lipca w izraelskim ataku na Bejrut wysokiego rangą dowódcy wojskowego.

Hezbollah dodał, że celem ataku mają być obiekty wojskowe i system antyrakietowy Żelazna Kopuła. Wcześniej doszło także do ataków izraelskiego lotnictwa na cele w Libanie. Armia Izraela przekazała, że w wyprzedzającym ataku wzięło udział około 100 myśliwców, które uderzyły w tysiące wyrzutni rakiet Hezbollahu, zlokalizowanych w ponad 40 miejscach. Jak podkreślono, atak rozpoczęto po wykryciu bezpośrednich przygotowań Hezbollahu do uderzenia rakietami i dronami na Izrael. Niektóre z nich miały dosięgnąć celów w środkowej części kraju.

Posłuchaj

Izrael uderzył na cele Hezbollahu w Libanie (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

Według izraelskiego dowództwa, wspierany przez Iran Hezbollah przygotowywał się do wystrzelenia rakiet i pocisków w kierunku kraju. "Wojsko stwierdziło, że organizacja terrorystyczna Hezbollah szykuje ostrzał rakietowy i artyleryjski terytorium Izraela. W odpowiedzi na to zagrożenie prowadzimy naloty na cele związane z terrorystami" - poinformowały Siły Obronne Izraela.

Stan wyjątkowy w Izraelu

Po groźbach Hezbollahu władze w Tel Awiwie ogłosiły stan wyjątkowy. Ten obowiązuje w całym kraju przez najbliższe 48 godzin.

REKLAMA

Dziennik "Times of Israel" przekazał, że w związku z zagrożeniem z kierunku Libanu wszystkie służby ratunkowe postawiono w stan najwyższej gotowości.

320 rakiet

Hezbollah twierdzi, że uderzył w jedenaście izraelskich obiektów wojskowych i wystrzelił ponad 320 rakiet typu Katiusza.

Z najnowszych informacji przekazanych przez rzecznika izraelskiej armii kontradmirała Daniela Hagari, wynika, że atak Hezbollahu został udaremniony przez wcześniejsze uderzenie izraelskiego lotnictwa. - Usunęliśmy zagrożenie - wskazał i dodał, że "dziesiątki samolotów atakują cele w różnych punktach południowego Libanu". - Hezbollah odpalił rakiety i drony na Izrael. Nasze systemy obrony powietrznej, okręty i lotnictwo bronią nieba, identyfikują i niszczą zagrożenia, oraz atakują cele w Libanie tam, gdzie jest to konieczne, aby zlikwidować groźbę i uderzyć w Hezbollah - kontynuował.

REKLAMA

Ogłoszono nie tylko stan wyjątkowy - w Tel Awiwie i w regionach położonych na północ od miasta ograniczono liczebność zgromadzeń do 300 osób w pomieszczeniach i 30 na otwartej przestrzeni.

Jak na razie nie ma informacji o ofiarach po którejkolwiek ze stron. Izraelskie wojsko zaznaczyło, że ostrzeżono libańską ludność cywilną, by natychmiast opuściła tereny, na których działa Hezbollah. W Izraelu na krótko wstrzymano ruch samolotów na międzynarodowym lotnisku w Tel Awiwie.

Premier Beniamin Netanjahu oświadczył, że jego rząd będzie robił wszystko by bronić Izraela, by mieszkańcy północy kraju mogli być bezpieczni w swoich domach. Przypomniał stosowaną przez Izrael zasadę "kto krzywdzi nas, my skrzywdzimy jego".

Zlikwidowali "ducha" Hezbollahu

Fuad Szukr zginął w Bejrucie 30 lipca. "Zlikwidowanie wojskowego przywódcy Hezbollahu było możliwe dzięki przejęciu przez Izrael wewnętrznego systemu łączności libańskiego ugrupowania" - poinformował "Wall Street Journal".

REKLAMA

Fuad Szukr żył w ukryciu, sąsiedzi go nie znali i uważali za "ducha". Zabito go podczas nalotu izraelskiej armii na jego mieszkanie w bloku. 30 lipca Fuad Szukr odebrał telefon. Osoba po drugiej stronie słuchawki kazała mu przenieść się na wyższe piętro. Tam właśnie zginął. "Wall Street Journal" opisał okoliczności jego śmierci na podstawie źródeł Hezbollahu.

Czytaj także:

IAR/PAP/"WSJ"/sb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej