Tak zabito "ducha" Hezbollahu. Odebrał telefon, kazano mu wejść na wyższe piętro

2024-08-19, 21:58

Tak zabito "ducha" Hezbollahu. Odebrał telefon, kazano mu wejść na wyższe piętro
Fuad Szukr zginął 30 lipca w swoim domu w dzielnicy Bejrutu. Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

"Zlikwidowanie wojskowego przywódcy Hezbollahu było możliwe dzięki przejęciu przez Izrael wewnętrznego systemu łączności libańskiego ugrupowania" - pisze o śmierci Fuada Szukra "Wall Street Journal".  Zabity 30 lipca w Bejrucie Fuad Szukr żył w ukryciu, sąsiedzi go nie znali i uważali za "ducha".

Fuad Szukr zginął w trakcie nalotu izraelskiej armii na jego mieszkanie w bloku, zlokalizowanym na południu Bejrutu, w dzielnicy Dahije. Ze względu na swoje bezpieczeństwo mężczyzna prawie nie opuszczał budynku, krążył między drugim piętrem, gdzie mieściło się jego biuro, a siódmym, na którym mieszkał.

30 lipca Fuad Szukr odebrał telefon. Osoba po drugiej stronie słuchawki kazała mu przenieść się na wyższe piętro. Tam właśnie zginął. "Wall Street Journal" opisał okoliczności jego śmierci na podstawie źródeł Hezbollahu. Jak dodano, połączenie najprawdopodobniej wykonał ktoś, kto "zinfiltrował wewnętrzną sieć komunikacyjną grupy".

Izrael wykorzystał przewagę technologiczną

W ataku rakietowym śmierć poniosła również jego żona, oraz cztery inne osoby - dwie kobiety i dwoje dzieci. 70 kolejnych osób zostało rannych - wynika z informacji przekazanych przez libańskie władze. Hezbollah i wspierający go Iran wciąż badają sprawę śmierci Szukra, ale zdaniem źródła gazety atak był możliwy dzięki przewadze technologicznej Izraela, która złamała zabezpieczenia kontrwywiadowcze grupy.

Czytaj także:

Fuad Szukr należał do Hezbollahu od lat 80. Zajmował się m.in. rozwijaniem zaawansowanej broni i uczestniczył w wielu atakach wymierzonych w Izrael. Był też poszukiwany przez władze USA za kierowanie zamachem bombowym na koszary w Bejrucie w 1983 r. Zginęło w nim 241 amerykańskich i 58 francuskich żołnierzy.

Wojna na Bliskim Wschodzie

Jak poinformowało izraelskie wojsko, Szukra był osobiście odpowiedzialny za ostatnie ataki na Izrael, w tym ostrzał Wzgórz Golan 27 lipca, w którym zginęło 12 dzieci i nastolatków.

Kontrolujący południe Libanu Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północ Izraela od początku wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r., by pomóc Hamasowi. Naloty spotykają się z izraelskimi kontratakami. Po obu stronach granicy ewakuowano dziesiątki tysięcy cywilów. W samych ostrzałach zginęło po stronie libańskiej ponad 500 osób - głównie bojowników Hezbollahu, a po stronie izraelskiej - kilkadziesiąt osób, cywilów i żołnierzy.

Śmierć przywódcy Hamasu

Dzień po śmierci Szukra w ataku w Teheranie zginął polityczny przywódca Hamasu Ismail Hanije. Iran i Hamas oskarżyły o zamach Izrael, który jednak nie potwierdził swojej roli. Zarówno Teheran, jak i sprzymierzone z nim grupy, Hezbollah i Hamas, zapowiedziały surowy odwet.

REKLAMA

Izraelska armia jest utrzymywana w stanie podwyższonej gotowości w oczekiwaniu na zapowiedziany atak. USA i inne państwa Zachodu naciskają na obniżenie napięcia i próbują zniechęcić Iran do zemsty, obawiając się, że seria wzajemnych ciosów może doprowadzić nawet do regionalnej wojny.

PAP/pr24.pl/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej