Podtopienia miast po ulewach. Rachunek za masową wycinkę drzew

- Wciąż wycinanie drzew w miastach jest zbyt łatwe od strony formalnej, bo urzędy wydają zgodę na wycinkę bez sprawdzenia, czy zgłoszone drzewo stanowi realne zagrożenie - mówił w Polskim Radiu 24 prezes Fundacji FOTA4Climate Andrzej Gąsiorowski.

2024-08-29, 19:30

Podtopienia miast po ulewach. Rachunek za masową wycinkę drzew
Gąsiorowski: mamy problem ze zbyt łatwym wycinaniem drzew. Foto: Antares_NS/Shutterstock

Amazońskie lasy palą się w rekordowym tempie. Nie płoną jednak same z siebie ani z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych. To wina bezpośredniej ekspansji człowieka w głąb dżungli. Zielone płuca świata są wypalane, aby zwiększać powierzchnię pod uprawy. Polacy też z zapałem tną drzewa "dla bezpieczeństwa", a to brak drzew jest niebezpieczny. Wycinane są stare dęby, lipy, jodły. Drzewa łagodzą skutki zmian klimatycznych przez obniżenie temperatury w miastach. 

Posłuchaj

Andrzej Gąsiorowski gościem Marty Hoppe (Zmiana klimatu) 23:14
+
Dodaj do playlisty

 

Podtopienia miast będą coraz częstsze

- Mamy problem ze zbyt łatwym wycinaniem drzew. W stolicy i innych miejscowościach trwa wieczna przebudowa, powodująca, że naturalne mechanizmy retencji wody w miastach znikają. Choć wszyscy od lat wiedzieli, że możemy liczyć się z okresami suszy i gwałtownych deszczy, ale te negatywne procesy inwestycyjne są kontynuowane. Tymczasem to drzewa są elementem naturalnej retencji. Tam, gdzie jest jakiś niezabetonowany grunt, rosną krzewy, które zatrzymują wodę. Miasta stały się wielkimi nieckami na wodę. Przez lata nie tylko nie powstrzymano masowego procesu wycinania drzew, ale dodatkowo zrobiono liczne prawne udogodnienia, aby je masowo wycinać pod byle pretekstem - powiedział Andrzej Gąsiorowski. 

REKLAMA

Inwestycje są tylko pretekstem do masowej wycinki drzew

Jeżeli przy inwestycjach drogowych, nawet takich jak ścieżki rowerowe zlikwidujemy całe aleje drzew, to potem nie możemy się dziwić, że nie ma potem jak powstrzymać podtopienia miast po gwałtownych ulewach. Co gorsze takie podejście do drzew także widać na prywatnych posesjach. Te podtopienia wyraźnie pokazują, że z powodu wycinki drzew jest już bardzo zła sytuacja, bo nic nie zatrzymuje wody, skoro wszystko jest zabetonowane.

-Wycinanie drzew pod pretekstem wymogów bezpieczeństwa, to kolejna wymówka, aby to dalej robić. Warszawa poniosła wielomilionowe straty z powodu braku retencji wody po sierpniowych ulewach. Tylko z powodu szukania rzekomego zagrożenia ze strony drzew dla ruchu samochodowego, każdego roku znika w stolicy nawet do tysiąca drzew, a skutki tych działań widzimy i odczuwamy po gwałtownych ulewach. Te problemy będą się nasilać z powodu zmian klimatu - przekonywał Andrzej Gąsiorowski.   

 ***

REKLAMA

Audycja: Zmiana Kilmatu
Prowadząca: Marta Hoppe
Gość: Andrzej Gąsiorowski (prezes Fota4Climate, adwokat, filozof, publicysta, aktywista klimatyczny)
Data emisji: 29.08.2024
Godzina emisji: 19.06

PR24/SW


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej