Luksusowy jacht poszedł na dno. Oto, co potwierdziła sekcja zwłok

Ustalono już przyczyną śmierci dwojga pasażerów luksusowego jachtu Bayesian, który zatonął u wybrzeży Palermo. Sekcja zwłok wykazała, że oboje zmarli z powodu utonięcia. Nie stwierdzono u nich żadnych innych obrażeń. 

2024-09-03, 11:17

Luksusowy jacht poszedł na dno. Oto, co potwierdziła sekcja zwłok
W związku z zatonięciem jachtu Bayesian u wybrzeży Palermo włoska prokuratura postawiła zarzuty trzem członkom załogi. Foto: Jonathan Brady/dostawca PAP

Trwa śledztwo, które ma ustalić przyczyny zatonięcia jachtu BayesianŚmierć poniosło 7 osób, w tym właściciel łodzi, brytyjski magnat medialny Michael Lynch z rodziną. Ocalało 15 osób.

Przeprowadzono już sekcję zwłok prawnika Chrisa Morvillo i jego żony Nedy, którzy byli na pokładzie jachtu. Sekcja wykazała, że przyczyną ich śmierci było utonięcie. Oboje nie mieli żadnych innych obrażeń, które mogłyby budzić wątpliwości śledczych.

Sekcje zwłok pozostałych ofiar będą kontynuowane w tym tygodniu.

Luksusowy żaglowiec zatonął 19 sierpnia. W związku z zatonięciem włoska prokuratura postawiła zarzuty trzem członkom załogi.

REKLAMA

Śledztwo prowadzone jest przeciwko kapitanowi, mechanikowi i marynarzowi, który pełnił wachtę, gdy o 4 nad ranem w jednostkę uderzyła trąba powietrzna. Zarzuca się im brak ostrożności, zbyt późną reakcję i pozostawienie otwartych drzwi, którymi wlała się woda.

Kapitan luksusowego jachtu 50-letni James Cutfield jest podejrzany o doprowadzenie do katastrofy morskiej i nieumyślne spowodowanie śmierci siedmiu osób. - James Cutfield skorzystał z prawa do odmowy zeznań - powiedział prawnik kapitana, Giovanni Rizzuti.

Czytaj także:

Z kolei prokuratura podkreśla, że postawienie zarzutów kapitanowi nie przesądza o jego winie. Śledztwo w tej sprawie może potrwać bardzo długo, bowiem do jego przeprowadzenia konieczne będzie podniesienie z dna i zbadanie jachtu. Obecnie śledczy, korzystając z zeznań ocalałych, rekonstruują ostatnie pół godziny przed zatonięciem jachtu, w tym sprawdzają, czy klapa na pokładzie mogła pozostać otwarta, co mogło przyczynić się do katastrofy. Prokuratura zleciła również przeprowadzenie sekcji zwłok ofiar przez ekspertów z Zakładu Medycyny Sądowej w Palermo.

REKLAMA

Matthew Griffiths był jedną z 22 osób na pokładzie statku Bayesian. Według włoskiej agencji prasowej Ansa powiedział śledczym, że członkowie załogi zrobili wszystko, co w ich mocy, aby uratować osoby znajdujące się na pokładzie.

- Jacht przechylił się i wpadliśmy do wody. Udało nam się wydostać i próbowaliśmy ratować tych, których mogliśmy - relacjonował.

Zatonięcie jachtu zaskoczyło natomiast ekspertów marynarki wojennej. Ich zdaniem, statek taki jak Bayesian, powinien przetrwać sztorm, a już na pewno nie powinien zatonąć tak szybko.

Rezultaty śledztwa są bardzo istotne dla firm ubezpieczeniowych. Wartość jachtu szacuje się na 30 milionów dolarów. Pojawiły się spekulacje, że katastrofa wraz z odszkodowaniem dla rodzin ofiar może kosztować ubezpieczycieli pół miliarda dolarów, a jeśli wziąć pod uwagę polisy bardzo majętnych ofiar, może sięgnąć 2 miliardów dolarów.

REKLAMA

dailymail.co.uk, IAR, paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej