"Autorytetu Tadeusza Mazowieckiego jako premiera nikt nie kwestionował". Wspomina Artur Balazs

- Dla mnie Tadeusz Mazowiecki był wielkim nauczycielem, profesorem i człowiekiem charyzmatycznym, z olbrzymim doświadczeniem, kochającym ludzi i ten czas udziału w jego rządzie to dla mnie chyba jeden z najlepszych okresów mojej publicznej działalności i aktywności - powiedział Artur Balazs minister bez teki w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, w audycji "Pomówmy o tym" w Polskim Radiu 24.

2024-09-03, 22:00

"Autorytetu Tadeusza Mazowieckiego jako premiera nikt nie kwestionował". Wspomina  Artur Balazs
Artur Balazs był ministrem bez teki w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Foto: PAP/ Piotr Rybarczyk

Na pytanie czy działalność w "Solidarności" rolniczej stała się chyba taką przepustką dla funkcji ministra, Artur Balazs zgodził się z tym stwierdzeniem.

- No, pyta pan mnie o osobiście największą przygodę i największe wydarzenie mojego życia, ale również o jedno z najważniejszych wydarzeń politycznych w Polsce, o przełom związany z wyborami i powołaniem rządu Tadeusza Mazowieckiego, o wydarzenie o skali światowej – stwierdził gość audycji.

Upór Mazowieckiego, pomógł w reaktywacji "S" rolników

 Przypomniał, że jego współpraca z Tadeuszem Mazowieckim, zaczęła się od przygotowań do Okrągłego Stołu, a on sam był mocno związany "Solidarnością Rolniczą".

- To była ta mniejsza część Solidarności, która na wsi powstała. Aj byłem członkiem pod stolika przy Okrągłym Stole, do spraw pluralizmu związkowego, a więc tego stolika, którego przewodniczącym był Tadeusz Mazowiecki, który de facto spowodował legalizację „Solidarności” i „Solidarności Rolników Indywidualnych” – mówił  Balazs.

REKLAMA

 Przypomniał też, że poprzednia władza upierała się, że członkowie rolniczej „S”, są pracodawcami, a więc związek im się nie należy.

- Ale to był warunek który bardzo mocno stawiał Tadeusz Mazowiecki, że obie „Solidarności”, muszą mieć możliwość legalnego działania. No i wtedy nawiązała się pomiędzy nami przyjaźń profesora i ucznia, bo Tadeusz Mazowiecki był moim najważniejszym, największym nauczycielem oraz największym autorytetem. I wtedy jeszcze nie myśleliśmy o powstaniu naszego rządu. Natomiast mówiliśmy o tym, że muszą się odbyć wybory 4 czerwca - wspominał Artur Balazs.

Brak możliwości powołania rządu przez gen. Czesława Kiszczaka, stworzyła nowe możliwości dla związkowców z obu "Solidarności”.

- Ja w tych wyborach zostałem posłem z zachodniopomorskiego. Później nastąpił kryzys, który dotyczył poprzedniej władzy. Ona nie była w stanie powołać rządu. Nikt do tego rządu nie chciał wejść. Udało się porozumieć mojemu obozowi politycznemu z ZSL i SD, które zgodziły się stworzyć z nami koalicję - mówił Balazs.

REKLAMA

Było kilku kandydatów na premiera

Były minister przypomniał, że był taki epizod związany z kandydaturą na premiera, gdy bracia Kaczyńscy, którzy byli w tamtym czasie najbliższymi współpracownikami Lecha Wałęsy, przyjechali do Sejmu w godzinach przedpołudniowych, z informacją, że jest porozumienie pomiędzy ZSL, SD i obozem „Solidarności” i że po stronie solidarnościowej są trzy kandydatury na premiera: Tadeusz Mazowiecki, prof. Geremek, Jarek i Jacek Kuroń. Prawie jednogłośna wskazano na Mazowieckiego. Co również odpowiadała intencjom Lecha Wałęsy, że najlepszym kandydatem na ten najtrudniejszy czas, będzie właśnie Tadeusz Mazowiecki.

- Jak pan mnie pyta o osobiste doznania, to powiem tak, marzeniem "Solidarności Rolniczej" było to, żebyśmy mieli ministra rolnictwa. Uważaliśmy, że my tą rzeczywistość możemy zmienić. Natomiast warunkiem wejścia ZSL do rządu,  było pozostawienie w ich rękach resortu rolnictwa. I był pewien spór, o którym już dzisiaj się zupełnie się nie mówi i nikt o tym nie pamięta. Trwały długie rozmowy Tadeusza Mazowieckiego z Józefem Śliszem, wtedy szefem „Solidarności Rolniczej” i zarazem wicemarszałkiem Senatu a Tadeuszem Mazowieckim. Tadeusz Mazowiecki bardzo nas namawiał, żebyśmy do tego rządu weszli, bo inaczej istotna część tej prawdziwej opozycji, nie będzie reprezentowana w rządzie. I wymyślił taką funkcję ministra bez teki do spraw warunków życia na wsi. Na początku odmówiliśmy, ale po długich rozmowach zdecydowaliśmy się wejść do rządu. I taką funkcję powierzył mi Tadeusz Mazowiecki, mówiąc, że w pewnych obszarach mam absolutnie wolną rękę – wyjaśniał Artur Balazs.

Jego funkcja  w nowym rządzie, dotyczyła z jednej strony współpracy z EWG, bo wtedy była Europejska Wspólnota Gospodarcza, a z drugiej poprawy warunków życia na wsi, a więc tego, co rolników najbardziej bolało, brakowało między innymi odrębnego dla nich systemu emerytalnego.

Poprzedni rząd nie miał pomysłu na wyjście z gospodarczej zapaści 

- Ja, Józef Kalisz i Komisja do spraw Realizacji Porozumień Rzeszowską Ustrzyckich, mieliśmy pełną świadomość co się dzieje, bo myśmy pilnowali realizacji tych porozumień, a więc pewna część informacji  gospodarczych,  do nas docierała. Z tych rozmów z poprzednim rządem widać było, że nie miał on żadnego pomysłu, bo państwo w takiej formule ekonomicznej nie funkcjonuje normalnie. Jak pan mnie pyta o osobiste doznania, to ja byłem rolnikiem z małej wsi na wyspie Wolin, który w Warszawie wcześniej był może dwa albo trzy razy. I wśród tych elit zupełnie się nie poruszał, nawet tych solidarnościowych, bo ten okres działalności w podziemiu był czymś innym. Mieliśmy także świadomość, że poprzednia władza gotowa jest się podzielić władzą, że jest przerażona sytuacją gospodarczą i międzynarodową. Ale ona tylko trochę się posunęła, bo jak pan wie, w parlamencie była sytuacja bardzo skomplikowana. Przypomnijmy, że czterech ministrów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego to byli ministrowie z PZPR u. Najważniejszymi ministrami byli szefowie resortów siłowych: Kiszczak, Siwicki. Tadeusz Mazowiecki był mężem stanu i wtedy ten jego autorytet, jego pozycja zmieniła, nawet ten układ zatwardziałego postkomunizmu, w postaci tych ministrów. Wszyscy oni uznali przywództwo Tadeusza Mazowieckiego, nie było co do tego wątpliwości, że to on jest szefem rządu. Nawet Kiszczak i Siwicki zaakceptowali taki stan rzeczy – wspomniał Artur Balazs.

REKLAMA


*****

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: Artur Balazs (minister bez teki w rządzie Tadeusza Mazowieckiego)
Data emisji: 03.09.24
Godzina emisji: 21.03

PR24/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej