Liga Narodów. Francja - Włochy. Zaskoczenie na Parc des Princes. Gol w pierwszej minucie na nic
Reprezentacja Francji przegrała w Paryżu z Włochami 1:3 w meczu pierwszej kolejki grupy 2 dywizji A piłkarskiej Ligi Narodów. Gospodarzom nie pomógł bardzo szybko zdobyty gol, bo gracze z Półwyspu Apenińskiego byli niezwykle skuteczni w kontratakach.
2024-09-06, 22:46
Obie drużyny chciały się zrehabilitować po Euro 2024, na którym wypadły poniżej oczekiwań. Francuzi, co prawda, na mistrzostwach Europy dotarli do półfinału, ale byli krytykowani za mało atrakcyjną grę.
Dużo gorzej na niemieckich boiskach zaprezentowali się Włosi. "Azzurri" bronili tytułu najlepszej drużyny Starego Kontynentu, natomiast pożegnali się z turniejem już w 1/8 finału.
Wymarzony początek Francuzów
Początek meczu na Parc des Princes mógł dodatkowo zdołować drużynę z Półwyspu Apenińskiego. Już w pierwszej minucie gospodarze objęli bowiem prowadzenie!
Bradley Barcola odebrał piłkę Giovanniemu Di Lorenzo i pomknął na włoską bramkę. 22-letni skrzydłowy PSG nie zmarnował tej okazji i pewnym strzałem pokonał Gianluigiego Donnarummę, na co dzień swojego klubowego kolegę. Barcola na stadionie klubu, w którym występuje, zdobył pierwszego gola w narodowych barwach.
REKLAMA
Gol padł dokładnie w trzynastej sekundzie spotkania, co oznacza, że kibice w Paryżu obejrzeli najszybciej zdobytą bramkę przez "Les Bleus" w historii ich występów.
Włosi się jednak nie podłamali. Wyrównać mogli już w szóstej minucie. Po świetnym dośrodkowaniu Lorenzo Pellegriniego z lewej strony, Andrea Cambiaso zgrał piłkę przed bramkę do Davide Frattesiego, a pomocnik Interu główkował, lecz trafił w poprzeczkę. Dobijał Mateo Retegui, ale urodzony w Argentynie piłkarz przeniósł futbolówkę nad bramką.
Mecz toczył się w bardzo dobrym tempie. Zaledwie minutę po świetnej sytuacji dla gości, podopieczni Didiera Deschampsa mogli zdobyć drugiego gola. Strzelał Kylian Mbappe, jednak Donnarumma zdołał sparować piłkę po uderzeniu nowego nabytku Realu Madryt. Włoski bramkarz w 11. minucie obronił z kolei strzał Michaela Olise, dla którego piątkowy mecz był debiutem w seniorskiej reprezentacji Francji.
Włosi zdołali odpowiedzieć
W kolejnych minutach sytuacja na boisku nieco się uspokoiła, ale wciąż inicjatywę posiadali "Les Bleus". Włosi próbowali się jednak odgryzać - w 26. minucie celny strzał oddał Retegui, lecz Mike Maignan pewnie złapał piłkę.
REKLAMA
To było ostrzeżenie ze strony podopiecznych Luciano Spallettiego, bo po pół godzinie gry Italia wyrównała po kapitalnej akcji. Cambiaso przerzucił piłkę na prawo do Sandro Tonalego, który zagrał na klepkę z Federico Dimarco, a piłkarz Interu cudownym wolejem z pierwszej piłki pokonał Maignana!
Goście chcieli iść za ciosem. W 35. minucie dobrym dośrodkowaniem z prawej strony popisał się Samuele Ricci. Do pozycji strzeleckiej doszedł Retegui, który uderzył głową. Piłka poszybowała nad francuską bramką.
Po drugiej stronie aktywny był Barcola, który groźnie uderzał zza pola karnego. Skończyło się jednak tylko na rzucie rożnym.
Ostatecznie na przerwę obie drużyny zeszły przy wyniku remisowym. Kibice w Paryżu oglądali ciekawe spotkanie i mogli liczyć na to, że druga połowa będzie równie interesująca.
REKLAMA
Zaskoczenie tuż po przerwie
Po przerwie na boisku pojawił się Giacomo Raspadori, który już w 48. minucie mógł wpisać się na listę strzelców. Po ładnej akcji i dograniu od Tonalego, piłkarz Napoli uderzył jednak stanowczo za lekko, by sprawić kłopoty Maignanowi.
Włosi lepiej zaczęli drugą połowę i już po pięciu minutach od wznowienia gry wyszli na prowadzenie. Zaczęło się od straty Youssoufa Fofany w środku pola, a "Azzurri", grający tym razem w białych strojach, wyprowadzili błyskawiczną kontrę. Raspadori zagrał na prawo do Reteguiego, a ten wyłożył piłkę do Frattesiego, który z bliska pokonał Maignana!
"Les Bleus" wyglądali na zaskoczonych. Ich próby wyprowadzenia ataków były dość nieporadne, tymczasem goście byli niezwykle groźni.
W 58. minucie główkował Retegui, ale William Saliba zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Z narożnika boiska świetnie dorzucił Dimarco, a szansę na dublet miał Frattesi. Pomocnik Interu wygrał pojedynek z Jonathanem Claussem, oddał strzał głową, ale świetnym refleksem popisał się francuski bramkarz. Maignan z najwyższym trudem zdołał odbić piłkę.
REKLAMA
Francuzi byli dość nieporadni w ofensywie. W 63. minucie Antoine Griezmann obsłużył Ousmane'a Dembele znakomitym podaniem, jednak rezerwowy w ekipie gospodarzy fatalnie skiksował i nie zdołał oddać strzału. Sześć minut później "Trójkolorowi" wreszcie przeprowadzili efektowną akcję, ale, po zagraniu Dembele, w ostatniej chwili piłkę wybił Di Lorenzo.
Szok na Parc des Princes
Gospodarze byli coraz groźniejsi, ale gdy ich gra zaczynała się zazębiać, stracili trzecią bramkę. W 73. minucie Cambiaso świetnie przerzucił piłkę na lewo do Destiny'ego Udogie.
Kolejny z włoskich zmienników zagrał płasko w pole karne, gdzie piłkę przejął Raspadori. Przyjęciem zgubił Salibę i pokonał Maignana. Sytuacja Francuzów stała się bardzo trudna, a kibice w Paryżu zamilkli.
Faworyzowani gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu, na strzał z dystansu zdecydował się Griezmann, któremu jednak minimalnie zabrakło precyzji.
REKLAMA
Francuzi próbowali zdobyć choćby kontaktowego gola. W 86. minucie grający przeciętny mecz Mbappe próbował zaskoczyć Donnarummę strzałem z ostrego kąta, lecz golkiper gości zdołał odbić piłkę jedną ręką.
Szwajcarski sędzia Sandro Scharer doliczył do drugiej połowy pięć minut, które jednak nie zmieniły wyniku. Blisko szczęścia był Manu Kone, jednak pomocnik niedawno pozyskany przez AS Romę uderzył minimalnie obok słupka.
Reprezentacja Włoch odniosła zatem zasłużone zwycięstwo i pokazała, że słaby występ na mistrzostwach Europy nie musi oznaczać kryzysu calcio.
Francja - Włochy 1:3 (1:1).
Bramki: dla Francji - Bradley Barcola (1); dla Włoch - Federico Dimarco (30), Davide Frattesi (51), Giacomo Raspadori (74).
Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria).
Wyniki i program meczów 1. i 2. kolejki piłkarskiej Ligi Narodów:
1. KOLEJKA
6 września, piątek
grupa A2
Belgia - Izrael 3:1 (1:1)
Francja - Włochy 1:3 (1:1)
grupa B3
Kazachstan - Norwegia 0:0
Słowenia - Austria 1:1 (1:1)
grupa B4
Walia - Turcja 0:0
Islandia - Czarnogóra 2:0 (1:0)
grupa C2
Litwa - Cypr 0:1 (0:1)
Kosowo - Rumunia 0:3 (0:1)
5 września, czwartek
grupa A1
Szkocja - Polska 2:3 (0:2)
Portugalia - Chorwacja 2:1 (2:1)
grupa A4
Dania - Szwajcaria 2:0 (0:0)
Serbia - Hiszpania 0:0
grupa C1
Azerbejdżan - Szwecja 1:3 (0:0)
Estonia - Słowacja 0:1 (0:0)
grupa C3
Irlandia Płn. - Luksemburg 2:0 (2:0)
Białoruś - Bułgaria 0:0
grupa D1
San Marino - Liechtenstein 1:0 (0:0)
7 września, sobota
grupa A3
Niemcy - Węgry (Duesseldorf, 20.45)
Holandia - Bośnia i Herc. (Eindhoven, 20.45)
grupa B1
Gruzja - Czechy (Tbilisi, 18.00)
Ukraina - Albania (Praga, Czechy, 20.45)
grupa B2
Irlandia - Anglia (Dublin, 18.00)
Grecja - Finlandia (Ateny, 20.45)
grupa C4
Wyspy Owcze - Macedonia Płn. (Torshavn, 15.00)
Armenia - Łotwa (Erywań, 18.00)
grupa D2
Mołdawia - Malta (Kiszyniów, 18.00)
- Liga Narodów. Rollercoaster w Glasgow. Rzuty karne pomogły Polakom
- Liga Narodów. Sebastian Szymański popisał się kapitalnym strzałem. "Nie mogłem się zastanawiać"
- Liga Narodów. Probierz dumny z odwrócenia losów meczu. "Pokazaliśmy charakter"
/empe
REKLAMA
REKLAMA