Ostatnie Pokolenie zablokowało centrum Warszawy. Kierowcy pluli i szarpali, interweniowała policja

Maciej Piasecki

Maciej Piasecki

2024-09-10, 12:26

Ponad 20 minut trwała blokada ulicy Prostej w centrum Warszawy. Chwilę po godz. 8 na jezdnię weszli aktywiści Ostatniego Pokolenia, domagając się od rządu większych nakładów na transport publiczny i działań w walce z kryzysem klimatycznym.

- Robię to przede wszystkim dla mojej siostry. Chciałbym, żeby nie musiała podejmować takiego wyboru, co ja dzisiaj, pomiędzy udawaniem, że jest normalnie, a stawianiem oporu, co się często odbywa dużym kosztem - mówił Polskiemu Radiu 22-letni Andrzej, siedząc przyklejony na asfalcie. 

Część kierowców omijała protest, wjeżdżając na torowisko tramwajowe. Jeden z nich zdecydował się na przemoc, próbując oderwać aktywistę od jezdni i wyrwać mu transparent. Inny napluł na osoby uczestniczące w proteście. - Mega się boję, ale strach nie powinien nas powstrzymywać - mówił Andrzej.

REKLAMA

Policja wylegitymowała aktywistów, wezwie ich na komendę w celu złożenia wyjaśnień. Funkcjonariusze zarekwirowali też banery używane przez grupę.

Czekają na odpowiedź od Donalda Tuska

Od początku września podobne blokady stolicy mają miejsce co kilka dni. Demonstranci apelują do premiera Donalda Tuska o odpowiedź na list z postulatami wysłany w marcu bieżącego roku. Chcą, żeby fundusze na autostrady i drogi ekspresowe wydać na tanie bilety i regionalny transport publiczny.

Ostatnie Pokolenie należy do międzynarodowej sieci aktywistycznej. Młodzi ludzie i ich rodzice zwracają uwagę na wyzwania klimatyczne m.in. blokując infrastrukturę dróg i lotniska, a także oblewając farbą dzieła sztuki i znane budynki.

Czytaj także:

Jeden z niemieckich sądów krajowych uznał Ostatnie Pokolenie za organizację przestępczą. W Portugalii za blokadę dróg ośmioro aktywistów tej grupy zostało skazanych na półtora roku więzienia.

Maciek Piasecki

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej