Czarnecki jedzie za granicę. Ujawnił, gdzie się udaje

Ryszard Czarnecki nie weźmie udziału w organizowanej w sobotę przez PiS manifestacji. Partia Jarosława Kaczyńskiego i jej zwolennicy zamierzają protestować przed Ministerstwem Sprawiedliwości w Warszawie przeciwko - jak mówią -działaniom upolitycznionych służb państwowych. 

W demonstracji nie weźmie udziału Ryszard Czarnecki. Polityk wyjeżdża bowiem z Polski i jedzie na Kaukaz Południowy. Pytany przez Onet, czy to nie narusza zakazów prokuratury, odparł: "A wydaje się pani, że łamałbym prawo?".

Sprawa Collegium Humanum nie cichnie

Katowicka prokuratura postawiła w czwartek zarzuty byłemu europosłowi PiS i jego żonie w śledztwie dotyczącym handlu dyplomami w Collegium Humanum. Śledczy twierdzą, że Ryszard Czarnecki i jego małżonka - Emilia H. dopuścili się płatnej protekcji i żądali przyjęcia korzyści majątkowej.

Kwota przyjętej korzyści majątkowej wynosi około 92 tys. zł. - mówił w czwartek naczelnik śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Katowicach prok. Tomasz Tadla. - Warto powiedzieć, że były europoseł powoływał się na swoje wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w innych resortach i obiecywał załatwienie rozszerzenia działalności kierunków Collegium Humanum - dodał szef katowickiego wydziału PK.

REKLAMA

Czytaj także: 

• PiS reaguje na zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego. "Decyzja prezesa"
• Senator KO o Czarneckim: czeka go polityczna śmierć
• "Chcą się go jak najszybciej pozbyć". PiS nie będzie walczył o Czarneckiego

Funkcjonariusze CBA zatrzymali wcześniej w tej samej sprawie rektora Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, rektora i założyciela Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz profesora Akademii Jagiellońskiej w Toruniu, którym prokurator przedstawił zarzuty przekupstwa oraz płatnej protekcji czynnej.

Onet, PAP/ mbl