Ekstraklasa. Raków wygrywa w Warszawie. Legia spada z ligowego podium
Legia Warszawa przegrała z Rakowem Częstochowa 0:1 w ostatnim niedzielnym meczu 8. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Decydującego gola strzelił Jean Carlos Silva w 41. minucie gry.
2024-09-15, 19:27
Początek hitu niedzielnej serii gier nie zachwycił. Przez pierwsze 30 minut zarówno Trelowski, jak i Tobiasz byli praktycznie "bezrobotni". Oba zespoły nie oddały ani jednego celnego strzału, a "najciekawszym" wydarzeniem był brutalny faul Alfareli na Rondiciu, za który sędzia Przybył ukarał go jedynie żółtą kartką.
Pierwszą dogodną okazję w 34. minucie gry miał Augustyniak, który przytomnie został w polu karnym Rakowa. Jego strzał z ostrego kąta nogą odbił jednak Trelowski. Po chwili główkował Nsame, ale piłka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką.
Na prowadzenie wyszli jednak goście spod Jasnej Góry - po ogromnym zamieszaniu i serii kiksów w polu karnym Legii piłka trafiła do wbiegającego z drugiej linii Jeana Carlosa, a ten płaskim strzałem nie dał szans Tobiaszowi.
Po przerwie "Wojskowi" ruszyli do ataku. W 54. minucie do strzału ze skraju "szesnastki" doszedł Kapustka, jednak trafił wprost w golkipera Rakowa. Gospodarze nie mieli jednak pomysłu na to jak sforsować defensywę Rakowa, a ich ataki z reguły nie przynosiły większego zagrożenia. Tak jak strzał Guala z ponad 20. metrów, który w 66. minucie w znacznej odległości minął bramkę Trelowskiego.
REKLAMA
Aktywny w ofensywie warszawian był Nsame - Kameruńczyk wygrywał pojedynki główkowe i walczył z defensorami rywali, jednak brakowało mu precyzji. Gorąco pod bramką "Medalików" zrobiło się w 83. minucie, kiedy Morishita znakomicie dośrodkował w kierunku Kapuadiego, jednak pomocnik Legii nie zdołał zamienić tego zagrania na gola.
Po chwili podopieczni trenera Papszuna przeprowadzili znakomitą kontrę - Jean Carlos wyłożył Koczerginowi piłkę jak na tacy, ale ten fatalnie skiksował i na tablicy wyników nadal widniał wynik 0:1. Taki rezultat utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.
Dzięki zwycięstwu Raków zrównał się z Legią punktami. Obie ekipy zgromadziły po 14 "oczek". "Wojskowi", dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu, zajmują 4., a "Medaliki" 5. miejsce w tabeli.
Legia Warszawa - Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Jean Carlos Silva (41).
Żółta kartka - Legia Warszawa: Migouel Alfarela, Bartosz Kapustka, Jurgen Celhaka, Steve Kapuadi. Raków Częstochowa: Jean Carlos Silva, Jonatan Brunes.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 26102.
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk (81. Tomas Pekhart), Sergio Barcia (46. Steve Kapuadi) - Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka, Claude Goncalves (46. Jurgen Celhaka), Luquinhas (73. Ryoya Morishita), Ruben Vinagre - Migouel Alfarela (62. Marc Gual), Jean Pierre Nsame.
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Efstratios Svarnas, Matej Rodin, Milan Rundić (65. Ariel Mosór) - Fran Tudor, Gustav Berggren, Władysław Koczergin, Jean Carlos Silva - Lazaros Lamprou (56. Erick Otieno), Patryk Makuch (50. Jonatan Brunes), Michael Ameyaw.
REKLAMA
- Ekstraklasa. Niespodziewany zwrot. Blaz Kramer opuszcza Legię, jest potwierdzenie
- Transfery. Ta liga zarabia najwięcej! Ekstraklasa w tyle. United, Chelsea i PSG na niechlubnej liście
- Niż Boris budzi grozę. Śląsk Wrocław, Stal Mielec czy Betard Sparta szykują się na armagedon
bg/
REKLAMA