Letnie Grand Prix. Adam Małysz czuje niedosyt po konkursie w Wiśle. "Musimy podgonić!"
Polscy skoczkowie nie zdołali stanąć na podium konkursu Letniego Grand Prix w Wiśle. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego podkreśla, że przed sezonem zimowym Biało-Czerwonych czeka jeszcze sporo pracy, a forma, którą obecnie prezentują, nie jest dla niego zadwalająca.
2024-09-15, 19:12
Marius Lindvik wygrał niedzielny konkurs Letniego Grand Prix w skokach narciarskich na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. Norweg (284,3 pkt), który triumfował także w sobotę, wyprzedził Estończyka Arttiego Aigro (274,3 pkt) i Amerykanina Tate'a Frantza (271,2 pkt).
Punktowało czterech Polaków. Najlepszy z nich - Paweł Wąsek (257,1 pkt) zajął 7. miejsce. - Po letnich zawodach nie ma co wróżyć, kto będzie liderem kadry. Fajny konkurs, cieszę się skokami, pogodą i atmosferą. Ten dzień zapisuję na plus - powiedział najlepszy z Polaków.
Dziesiąty był Aleksander Zniszczoł (247,6 pkt), jedenasty - Jakub Wolny (245,8 pkt), a 14. - Dawid Kubacki (245,2 pkt).
Tak swój start w Wiśle-Malince podsumowuje Wolny. - Udało mi się zaprezentować na przyzwoitym poziomie. Moje skoki są powtarzalne i mam nadzieję, że uda się na tym coś zbudować. Mam co robić i wiem co robić przed sezonem zimowym - podkreślił.
REKLAMA
Postawę Biało-Czerwonych na skoczni swojego imienia ocenił prezes Polskiego Związku Narciarskiego - Adam Małysz.
- Oczekiwaliśmy zdecydowanie więcej, ale z drugiej strony rok temu latem było bardzo dobrze, a zima wyglądała jak wyglądała. Mamy nowego dyrektora sportowego, który będzie koordynował przygotowania. Zobaczyliśmy, w którym miejscu jesteśmy. Trzeba podgonić! - zapowiada "Orzeł z Wisły".
W klasyfikacji generalnej prowadzą ex aequo Lindvik i nieobecny w Polsce Austriak Stefan Kraft (po 200 pkt). Ósme miejsce zajmuje Zniszczoł (104 pkt).
Następne zawody - 21 i 22 września w rumuńskim Râșnovie.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
- Daniel-Andre Tande pożegnany przez Kamila Stocha. Polak nawiązał do słynnego klubu: trzymaj się czerwony bracie
- Klemens Murańka zakończył karierę. Wielki talent powiedział pas w wieku zaledwie 30 lat
bg/IAR
REKLAMA