La Liga. 100 meczów Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Koledzy z drużyny zaskoczyli Polaka [WIDEO]

Jubileusz "Lewego" i niespodzianka w szatni

Na oficjalnym profilu klubu w serwisie X pokazano nagranie z szatni, na którym niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen, jego koledzy i trener Hansi Flick wręczają 36-letniemu napastnikowi koszulkę z numerem 100 i gratulują jubileuszu.

- Mam nadzieję na jeszcze więcej takich meczów, nie tylko w La Lidze, ale też w Lidze Mistrzów - powiedział kapitan reprezentacji Polski.

Lewandowski przeniósł się do Barcelony z Bayernu Monachium przed sezonem 2022/23. Zadebiutował w spotkaniu z Rayo Vallecano (0:0) 13 sierpnia 2022.

"Łączy w sobie talent i odporność na stres"

W swoim pierwszym sezonie został królem strzelców La Liga, zdobywając 23 gole. Wliczając też inne rozgrywki miał 33 trafienia i osiem asyst. Kolejny sezon zakończył z 26 bramkami i dziewięcioma asystami, a w obecnym ma cztery gole (wszystkie w lidze, prowadzi w klasyfikacji strzelców) i dwie asysty. Jedną z nich zaliczył w niedzielę w Gironie.

REKLAMA

Ze 100 rozegranych spotkań 74 odbyły się w La Lidze, 14 w Lidze Mistrzów, sześć w Pucharze Hiszpanii, cztery w Superpucharze Hiszpanii i dwa w Lidze Europy. Bilans Barcelony, gdy Polak był w składzie, to 65 zwycięstw, 14 remisów i 21 porażek.

W niedzielę w centrum uwagi znalazł się jednak nie Lewandowski, a 17-letni Lamine Yamal, który zdobył dwie bramki, w tym jedną po podaniu Polaka.

- On jest bardzo młody, ale jest niesamowity, ma tak ogromny wpływ w tak młodym wieku. Łączy w sobie talent i odporność na stres, a to dla nas bardzo ważne - chwalił Hiszpana Flick.

Kolejne spotkanie Barcelona rozegra w czwartek - na wyjeździe z AS Monaco w 1. kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Trzy dni później zmierzy się z niepokonanym dotychczas Villarrealem w ekstraklasie.

REKLAMA

• La Liga. Barcelona zdeklasowała Gironę. Lewandowski tym razem bez gola
• La Liga. Robert Lewandowski "odrodził się"! Hiszpanie wskazują źródła motywacji
• La Liga. Guendogan odszedł z Barcelony przez... Lewandowskiego? "Miał do niego pretensje"

JK/PAP