Wzmożone kontrole na niemieckich granicach pod lupą PE

Parlament Europejski domaga się wyjaśnień od Niemiec w sprawie zaostrzonych kontroli na granicach. List w tej sprawie wysłał przewodniczący komisji do spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i swobód obywatelskich.

Beata Płomecka

Beata Płomecka

2024-09-17, 19:33

Wzmożone kontrole na niemieckich granicach pod lupą PE
Niemieckie Görlitz przy granicy z Polską, czerwiec 2024 r.Foto: Shutterstock/NGCHIYUI

O sprawie poinformował brukselską korespondentkę Polskiego Radia europoseł Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz, inicjator zwołania specjalnego posiedzenia komisji Europarlamentu.

- To realizacja naszych postulatów, ponieważ uważamy, że ten krok podjęty bez konsultacji na tak długo jest de facto reakcją czysto polityczną na problemy wewnętrzne rządu niemieckiego, a nie odpowiedzią na dodatkowe zagrożenia - podkreślił eurodeputowany Platformy Obywatelskiej.

Nawiązał do niedawnych wyborów w Turyngii, w których zwyciężyła antyimigracyjna i prorosyjska Alternatywa dla Niemiec. To pierwsze zwycięstwo tej partii w wyborach do landtagu.


Posłuchaj

"Ten krok jest reakcją czysto polityczną na problemy wewnętrzne rządu niemieckiego, a nie odpowiedzią na dodatkowe zagrożenia" - ocenił eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

"Europa podzielona płotami"

Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił, że konsekwencją wysłania listu powinno być wysłuchanie na komisji z udziałem przedstawicieli niemieckiego rządu.

REKLAMA

- Musimy mieć jasność, kiedy możemy wprowadzić wewnętrzne granice w strefie Schengen, i czy to jest adekwatny krok czy nie. Jeśli teraz tego nie przypilnujemy, za chwilę będzie mieć Europę podzieloną płotami i niebieskimi policyjnymi światłami - dodał polityk.

Walka z nielegalną imigracją

Od poniedziałku 16 września br. Niemcy wprowadziły tymczasowe kontrole na swoich wszystkich lądowych granicach. Od listopada i grudnia 2023 roku kontrole obejmują granice z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią.

Niemiecki rząd swoją decyzję tłumaczy potrzebą ograniczenia nielegalnej migracji i wewnętrzną obroną kraju przed islamskim terroryzmem. 

IAR/Beata Płomecka/th

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej