Awaryjne lądowanie samolotu. Wszystko przez małą myszkę
Jeden z samolotów linii Scandinavian Airlines musiał lądować awaryjnie w Kopenhadze. Powodem przedwczesnego zakończenia lotu było odnalezienie na pokładzie myszy.
2024-09-21, 12:44
Samolot leciał z norweskiego Oslo do Malagi w Hiszpanii. Do celu jednak nie dotarł. Maszyna musiała zostać awaryjnie sprowadzona na ziemię z powodu myszy, która znalazła się na pokładzie.
Gryzoń dostał się na pokład w pudełku na jedzenie jednej z pasażerek. Kiedy otworzyła je w samolocie, mysz z wyskoczyła na zewnątrz.
Rygorystyczne przepisy
Rzecznik SAS Oystein Schmidt podkreślał w rozmowie z agencją AFP, że awaryjne lądowanie w tej sytuacji było koniecznością. Wynika to z przepisów dotyczących obecności gryzoni na pokładach samolotów. Stwarzają one ryzyko przegryzienia kabli, co może potencjalnie spowodować bardzo niebezpieczną sytuację.
REKLAMA
- To coś, co zdarza się niezwykle rzadko. Opracowaliśmy procedury na wypadek takich sytuacji, które obejmują również przegląd z naszymi dostawcami, aby upewnić się, że taka sytuacja nie powtórzy się - przekazał Schmidt.
Jeden ze świadków zdarzenia relacjonował dla BBC, że sytuacja nie wywołała paniki na pokładzie, choć pojawiły się komplikacje. Awaryjne lądowanie wydłużyło podróż o kilka godzin, a pasażerowie dotarli do Malagi innym lotem.
Podobna sytuacja ze zwierzętami miała miejsce w sobotę. Jak podało BBC, pociąg na lotnisko Gatwick musiał zostać odwołany, ponieważ znalazły się w nim dwie wiewiórki. Spanikowane zwierzęta nie chciały opuścić pociągu, a pasażerowie musieli przejść do innych wagonów.
- Pas "wystartował" przed samolotem. Jest nagranie z lotniska
- Paraliż głównego lotniska w Szwecji, tajemnicze drony. Służby mówią o sabotażu
- Burda w samolocie. Pijany pasażer chciał przejąć stery. Sprowokowały go... turbulencje
PAP/BBC/egz
REKLAMA