W obliczu kataklizmu. Maria Wiernikowska o powodzi z 1997 roku
- Nie chcieli mnie tam puścić, sprawa była do zamiecenia pod dywan, ale tyle było wody, że się zamieść nie dało - mówiła w Polskim Radiu 24 Maria Wiernikowska, reportażystka, która relacjonowała przebieg powodzi w 1997 roku we Wrocławiu.
2024-09-24, 12:25
Wody Odry wdarły się do Wrocławia 12 lipca 1997 roku, a ostatecznie ustąpiły dopiero 6 sierpnia. We Wrocławiu "powódź tysiąclecia" miała szczególnie ciężki przebieg, ponieważ nałożyły się dwie fale powodziowe: z Odry i Widawy.
Ponadto kilka dni przed kulminacją, mieszkańcy podwrocławskiej wsi Łany nie pozwolili na przerwanie wałów przeciwpowodziowych i jej zalanie, co znacznie obniżyłoby straty. Wylew rzeki we Wrocławiu nastąpił niezależnie zarówno w centrum, jak i na północy miasta. Pod wodą znalazło się 40 proc. powierzchni Wrocławia.
Maria Wiernikowska opowiadała o wydarzeniach z 1997 r., zestawiła je z obrazem tegorocznej powodzi na Dolnym Śląsku. - Wydaje mi się, że wtedy ludzie byli dużo bardziej bezradni. Byli absolutnie zaskoczeni, bo o kataklizmach się nie mówi w cywilizowanym kraju, wiemy wszystko o wojnie, ale o takich klęskach nie wiedzieliśmy nic, było wielkie zdziwienie (…). Zaskoczone było wojsko, że trzeba coś uruchomić, gdzieś dojechać - mówiła reporterka.
Posłuchaj
Wielka powódź z lipca 1997 roku rozpoczęła się od trwających tydzień (3-10 lipca) intensywnych opadów deszczu w Polsce, Czechach i Austrii, które doprowadziły do wylania wielu rzek oraz ich dorzeczy.
REKLAMA
We Wrocławiu w wyniku powodzi zostały zalane lub podtopione 2583 budynki mieszkalne. Uratowano natomiast zabytki wrocławskiego śródmieścia, m.in. cały Ostrów Tumski i Wyspę Piasek, a także rynek, dworzec główny i bibliotekę Ossolineum.
* * *
Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Gość: Maria Wiernikowska
Data emisji: 23.09.2024
Godzina emisji: 21.06
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA