Kolegium Elektorów USA. Dokonuje wyboru prezydenta

O Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych, o paradoksach związanych z przeliczaniem głosów elektorskich dla poszczególnych stanów i o znaczeniu elektorów w kontekście wyborów prezydenckich mówił w audycji "RadioStany" Rafał Michalski, amerykanista i publicysta.

2024-09-29, 19:17

Kolegium Elektorów USA. Dokonuje wyboru prezydenta
Kolegium Elektorów ma ogromne znaczenie w procesie wyboru prezydenta USA. Foto: Jeff Harmon/Shutterstock

Posłuchaj

Rafał Michalski, amerykanista i publicysta o Kolegium Elektorów w USA
+
Dodaj do playlisty

Kolegium elektorskie składa się z 538 głosów. Są one rozdzielone pomiędzy każdy stan na podstawie liczby członków Kongresu. Aby wygrać wybory prezydenckie, kandydat musi uzyskać co najmniej 270 głosów elektorskich, a partyjni delegaci mogą zostać ukarani za głosowanie w inny sposób niż wskazano.

Czytaj także:

- W roku 2016 mieliśmy jednego elektora, który w ostatecznym głosowaniu postanowił zagłosować na lokalną aktywistkę ds. rdzennych mieszkańców, a nie na Hilary Clinton. I tak się stało. Elektorów można ukarać za głosowanie "niewierne". Natomiast gdyby któryś z kandydatów po głosowaniu listopadowym umarł przed głosowaniem w kolegium elektorów, to ci elektorzy są wolni. Oni mogą zagłosować na kogo chcą. Byłą taka sytuacja w 1872 roku - mówił gość Polskiego Radia 24.

Jak głosy są podzielone?

Rafał Michalski wskazał, że jest dość skomplikowana sytuacja dotycząca tego, ile głosów elektorskich mają poszczególne stany. 

Posłuchaj

Posłuchaj

Rafał Michalski, amerykanista i publicysta o Kolegium Elektorów w USA 24:54
+
Dodaj do playlisty

Jak dodał, delegacja w Kongresie jest liczona od populacji, ale wywołuje to kontrowersje. - Liczby te nie były aktualizowane od lat. Są stany poszkodowane tym, że mają mniej głosów niż powinny mieć. A to ze względu na migracje wewnątrzkrajowe. Są też takie stany, którym liczba mieszkańców ubywa z roku na rok, a mają tak samo wysoką reprezentację swojego stanu. Takim stanem jest Dakota Północna - podkreślił Rafał Michalski. Dodał, że liczba reprezentacja elektorów powinna być aktualizowana co 10 lat - po spisie powszechnym. Sprawa jest jednak skomplikowana, ponieważ spisy funkcjonują wg tych zaprojektowanych jeszcze pod koniec XIX wieku.

***

AudycjaRadiostany
ProwadzącyJan Białostocki
Gość: Rafał Michalski, amerykanista, publicysta
Data emisji: 29.09.2024
Godzina emisji: 18.33

Polecane

Wróć do strony głównej