Śmierć 17-latka po brutalnym ataku. Trzaskowski zabrał głos po tragedii

W poniedziałek kraj obiegła informacja o śmierci 17-latka zaatakowanego nożem w Warszawie. Podejrzana o atak ma zaledwie 15 lat. Do sprawy odniósł się prezydent miasta Rafał Trzaskowski. 

2024-09-30, 19:18

Śmierć 17-latka po brutalnym ataku. Trzaskowski zabrał głos po tragedii
Rafał Trzaskowski zabrał głos po tragedii w Warszawie. Foto: Shutterstock

"Z ogromnym smutkiem przyjąłem informację o śmierci 17-letnego Rafała. Nastolatek został brutalnie napadnięty w piątkowy wieczór w pobliżu wejścia do stacji metra Centrum Nauki Kopernik. Do końca wierzyliśmy, że lekarzom uda się uratować życie chłopca. Trudno pogodzić się z tą tragedią. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny, koleżanek i kolegów oraz nauczycieli jednej z warszawskich szkół. Uczniowie zostali objęci natychmiastowym wsparciem psychologicznym" - napisał prezydent Warszawy w mediach społecznościowych. 

Informację o śmierci 17-latka przekazał w poniedziałek rzecznik warszawskiej prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba.

- Dziś nastąpił zgon 17-latka, który w piątek został zaatakowany nożem na Bulwarach Wiślanych - poinformował. 

REKLAMA

W sobotę policja zatrzymała trzy osoby, które mają związek z piątkowymi wydarzeniami. To osoby w wieku od 15 do 19 lat. Zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała 15-latka.

Będzie odpowiadać jak pełnoletnia?

W sprawie tymczasowo aresztowano dwóch mężczyzn. Usłyszeli oni zarzuty utrudniania postępowania karnego, niezawiadomienia o przestępstwie oraz nieudzielenia pomocy osobie pokrzywdzonej.

Z uwagi na wiek domniemanej sprawczyni, jej sprawa trafiła do sądu rodzinnego. Po śmierci zaatakowanego 17-latka, jej zarzuty mogą zostać zmienione. 

W sytuacji kiedy sąd podejmie decyzję, żeby przekazać nam postępowanie, wtedy będziemy mogli działać w tym zakresie - przekazał prok. Skiba. 

REKLAMA

Prokuratura złoży wniosek?

Do warszawskiego sądu wpłynęły już wnioski o wszczęcie postępowania oraz tymczasowe umieszczenie 15-latki w ośrodku wychowawczym. 

Istnieje możliwość, by osoba nieletnia, która ukończyła 15. rok życia, mogła odpowiadać jak dorosły - poinformował prokurator. 

Jak dodał, najprawdopodobniej zostanie złożony wniosek, aby podejrzana odpowiadała jak osoba pełnoletnia. 

Czytaj także:

PAP/rdc.pl/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej