Alkotubki w sklepie. Senator Lewicy: przepisy są dziurawe, trzeba zmienić prawo
2024-10-01, 19:20
Do sklepów trafił alkohol w tubkach, przypominający musy owocowe. Plastikowe opakowania zawierają wódkę lub likiery. - Rynek jest zbyt mało chroniony przed wprowadzaniem do obrotu produktów alkoholowych, łudząco przypominających inne popularne produkty. Przepisy w tym zakresie są dziurawe - powiedziała w Polskim Radiu 24 Anna Górska, senator partii Razem.
Stanowisko dotyczące alkoholu w tubkach wydał główny inspektor sanitarny. - Jeżeli ma on być wysokoprocentowy, musi być sprzedawany wyłącznie na stoiskach z alkoholem. Musi być też kontrola, czy osoba kupująca jest dorosła - podkreślił dr Paweł Grzesiowski.
Rozmówczyni Polskiego Radia 24 została zapytana o to czy na takie sprawy mogą wpływać politycy.
Posłuchaj
- Mogą i powinni. To nasz obowiązek. My tworzymy prawo. Mamy choćby coś takiego jak Ustawa o wychowaniu w trzeźwości. Ale niestety już po wstępnym monitoringu, po przyjrzeniu się temu jak wyglądają te przepisy w Polsce widać, że rynek jest zbyt mało chroniony przed wprowadzaniem do obrotu produktów alkoholowych, łudząco przypominających inne popularne produkty. Nie chroni rynku przed promowaniem alkoholu w sposób absolutnie zachęcający, głównie młodych ludzi - powiedziała Anna Górska.
Tubki z alkoholem w sklepie. "Prawo obliguje do informacji o konsekwencjach spożycia"
Sprawę zgłosiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Firma, która wypuściła te produkty na rynek, jakby zapomniała, że prawo obliguje ją przede wszystkim do informowania o konsekwencjach spożywania alkoholu. Natomiast bardzo szeroko informowała, że jest to "wspaniały, nowy, pełen wyzwań, designu, sztuki i wspaniałego spojrzenia na rzeczywistość" produkt. Ten fakt sprawił, że postanowiłam wysłać interwencję do UOKiK-u. To na pewno nie jest ostatnia rzecz, którą zrobię w tej kwestii - zaznaczyła senator Lewicy.
REKLAMA
Dodała, że sprawa stała się bardzo głośna, "bo tubki były eksponowane tam, gdzie nie było wydzielonego miejsca do sprzedaży alkoholi wysokoprocentowych". - Ale na stojakach, które miały oznaczenia sugerujące, że to musy owocowe. A głównym odbiorcą musów owocowych, które do tej pory sprzedawała ta firma, była młodzież - podkreśliła.
- Teraz wypuszczono łudząco podobny produkt. Uważam, że przepisy w tym zakresie są dziurawe. Jestem umówiona na rozmowę z wiceministrem zdrowia Wojciechem Koniecznym na monitoring przepisów i sprawdzenie, jakie dziury można załatać. Ważne jest, aby Ministerstwo Finansów - które udziela zgody na dopuszczenie takiego produktu do sprzedaży, udzielając akcyzy - musiało w przypadku wyrobów alkoholowych, konsultować się na przykład z Ministerstwem Zdrowia. Chodzi o to, by resort brał pod uwagę to, czy opakowania, sposób informowania o produkcie, jego marketing oraz ostrzeżenia przed konsekwencjami spożywania alkoholu - spełniają wymogi Ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Dzisiaj takich przepisów nie ma. Dowolny produkt, który uzyska akcyzę od ministerstwa, może wejść na rynek - podsumowała Anna Górska.
***
Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzący: Przemysław Szubartowicz
Gość: Anna Górska (partia Razem)
Data emisji: 1.10.2024
Godzina emisji: 17.33
bartos
REKLAMA
REKLAMA