TSUE zdecydował w sprawie fikcyjnych promocji. Znana sieć na celowniku
Unijne przepisy dotyczące prezentowania cen i promocji przez sieci handlowe wciąż sprawiają pewne problemy. Sklepy na wszystkie sposoby próbują zaprezentować swoje promocje korzystniej niż w rzeczywistości, a organy nadzoru próbują z tym walczyć. Trybunał Sprawiedliwości UE skarcił znaną sieć handlową za to, jak prezentowała ceny.
Andrzej Mandel
2024-10-02, 14:11
Jednej z niemieckich organizacji konsumenckich nie spodobał się sposób prezentowania cen promocyjnych przez sieć Aldi Süd. Zdaniem Verbraucherzentrale Baden-Württemberg eV sieć handlowa w nieprawidłowy sposób realizowała postanowienia dyrektywy Omnibus, która nakazuje, by konsument miał dokładną informację nie tylko o cenie bieżącej, ale także o najniższej cenie z 30 ostatnich dni.
Sztuczka z obniżką
Aldi Süd w dwóch przypadkach, które nie spodobały się konsumentom dość specyficznie prezentował ceny i promocje. Banany w cenie 1,29 euro za kilogram pokazywał jako tańsze o 23 procent, z przekreśloną ceną 1,69 euro. Niżej była informacja, że najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni to... 1,29 euro za kilogram.
Podobnie było z ananasami. Sprzedawane były po 1,49 euro z przekreśloną ceną 1,69 i dopisaną mniejszym drukiem informacją, że w ciągu ostatnich 30 dni najniższą ceną było 1,39 za sztukę.
REKLAMA
Organizacja Verbraucherzentrale Baden-Württemberg eV uznała, że narusza to prawa konsumentów poprzez błędne realizowanie dyrektywy Omnibus. W związku z czym wniosła sprawę do sądu krajowego w Düsseldorfie. Ten uznał, że w tym wypadku najlepiej skierować zapytanie prejudycalne do Trybunału Sprawiedliwości.
Obniżki cen muszą odnosić się do "najniższej ceny z 30 dni"
Wyrok TSUE zapewne nie spodobał się sieci handlowej. Uznano bowiem, że Aldi prezentowało ceny nieprawidłowo. Trybunał zdecydował, że przepisy dyrektywy wymagają, by - obniżka ceny produktu ogłaszana przez podmiot gospodarczy w formie albo wartości procentowej, albo zwrotu reklamowego mającego na celu podkreślenie korzystnego charakteru ogłoszonej ceny, została ustalona na podstawie "wcześniejszej ceny" w rozumieniu ust. 2 tego artykułu.
Na identycznym stanowisku stoi polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, który już niejeden raz ganił polskich sprzedawców za podobne sztuczki.
REKLAMA
Warto tu jednak zauważyć, że skarga Verbraucherzentrale Baden-Württemberg eV dotyczyła początków wdrażania dyrektywy Omnibus w Niemczech i faktycznie dotyczy różnicy w interpretacji. Konsument, mimo wszystko miał jak się zapoznać z najniższą ceną w 30. dniach poprzedzających promocję, po prostu była ona mniej podkreślana.
- Kierowcy nie wiedzą, za co płacą. UOKiK skontrolował parkingi i myjnie
- Coca Cola i Teva wśród firm objętych postępowaniami UOKiK. Jest komunikat
- Orlen przegrał z Komisją Europejską przed TSUE. Chodzi o Gazprom
Europa.eu/Verbraucherzentrale Baden-Württemberg eV/AM
REKLAMA