CBA zatrzymało Janusza P. Chodzi o "oszustwo znacznej wartości"

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek rano trzy osoby. Wśród nich jest m.in. Janusz P. - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. 

Joanna Zaremba

Joanna Zaremba

2024-10-03, 11:17

CBA zatrzymało Janusza P. Chodzi o "oszustwo znacznej wartości"
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali byłego polityka i biznesmena Janusza P.Foto: Damian Klamka/East News

"Śledztwo prowadzone wspólnie z wydziałem zamiejscowym we Wrocławiu dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości" - poinformował w czwartek na platformie x.com Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra - członka Rady Ministrów koordynatora służb specjalnych.

Dobrzyński dodał, że chodzi o oszustwo określone w art. 286 i art. 294 Kodeksu karnego.

CBA zatrzymało trzy osoby. Wśród nich były poseł

Jak ma wynikać z nieoficjalnych ustaleń portalu tvp.info, zatrzymany w stolicy Lubelszczyzny Janusz P. to znany biznesmen z branży alkoholowej i były poseł. Teraz wszyscy zatrzymani trafią do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie zostaną im postawione zarzuty.

REKLAMA

Czytaj także:

O szczegółach Jacek Dobrzyński mówił w rozmowie z TVN24. - Potwierdzam, że agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dzisiaj rano trzech mężczyzn w miejscu zamieszkania (...). Chodzi o podejrzenie oszustwa w dużych rozmiarach. Teraz z zatrzymanymi osobami agenci CBA przeprowadzają czynności - poinformował.

"Panowie trafią do prokuratury"

- Trzej panowie trafią dzisiaj do prokuratury we Wrocławiu, bo jest to śledztwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego, prowadzone wspólnie z wrocławską prokuraturą, wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej - dodał. I podkreślił, że "na tym etapie są to jedyne informacje, które w tym momencie może przekazać". O zarzutach - jak stwierdził - decydować będzie prokuratura.

Reporterka TVN24 zapytała Dobrzyńskiego, czy mężczyźni byli zaskoczeni pojawieniem się CBA i zatrzymaniem. - Jeśli o godzinie szóstej pukają do drzwi agenci CBA, to chyba każdy powinien być zaskoczony - odparł rzecznik MSWiA.

Do zatrzymań doszło w dwóch miastach: Lublinie i Biłgoraju.

REKLAMA

Chodzi o 70 mln zł

Zatrzymanie Janusza P. i jego dwóch współpracowników potwierdził też rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. 

"Śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł" - przekazał.

REKLAMA

Szczegóły sprawy zostaną przedstawione po postawieniu zarzutów zatrzymanym.

Warto przypomnieć, że w czerwcu 2023 roku Komisja Nadzoru Finansowego zawiadomiła prokuraturę ws. pokrzywdzonych, którzy udzielili byłemu posłowi pożyczek na rozwój biznesu alkoholowego. Osoby te dotąd nie odzyskały swoich pieniędzy, mimo że minął termin spłaty zobowiązań. Jak informował wcześniej portal money.pl., takich osób może być nawet ok. 10 tys., a kwota może przekraczać nawet 300 mln zł. 

Źródła: X.com/TVP Info/TVN24/Money.pl

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej