Pierwsza prezydentka Meksyku. "Namaszczona przez swojego poprzednika"

Claudia Sheinbaum została we wtorek formalnie zaprzysiężona na urząd prezydenta Meksyku jako pierwsza kobieta w ponad 200-letniej historii tej republiki. Zapowiedziała wzmocnienie praw kobiet i zapewniła, że Meksyk pozostanie bezpiecznym miejscem dla zagranicznych inwestycji.

62-letnia Sheinbaum wywodzi się z lewicowej partii Morena i jest stronniczką ustępującego prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora, który zakończył sześcioletnią kadencję przy wysokim, 68-procentowym poparciu społecznym, związanym m.in. z poszerzeniem programów socjalnych.

Posłuchaj

Mateusz Mazzini o sytuacji politycznej w Meksyku (Świat w powiększeniu) 24:11

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Komentatorzy podkreślają jednak, że przed nową prezydentką stoją poważne wyzwania, w tym wysokie wskaźniki brutalnej przestępczości związane z potężnymi kartelami narkotykowymi oraz największy od lat 80. XX wieku deficyt budżetowy.

- Claudia Sheinbaum jest bardzo boleśnie świadoma tego, że w dużej mierze została wybrana pierwszą prezydentką w historii meksykańskiej państwowości dlatego, że została namaszczona przez Lopeza Obradora. Nie umniejszając samej Claudii Sheinbaum talentu politycznego, jej osiągnięć - jeszcze z poziomu samorządowego - to wybory, o których mówimy, były w dużej mierze poświęcone po prostu wybraniu następcy Lopeza Obradora - powiedział Mateusz Mazzini.

- Bo to polityk większy niż Meksyk, większy niż meksykańska scena polityczna. Właściwie całą meksykańską lewicę przekształcił on prawie w kult jednostki. Zmonopolizował władzę na wielu poziomach. Nie zostawił swojej następczyni łatwego zadania - dodał ekspert.

* * *

Audycja: Świat w powiększeniu

Prowadzi: Magdalena Skajewska

Gość: Mateusz Mazzini (socjolog i latynoamerykanista)

Data emisji: 3.10.2024

Godzina emisji: 20.33

PR24