Iga Świątek zmienia trenera. Doceniła Tomasza Wiktorowskiego. "Zaczęłam osiągać sukcesy, o których nie marzyłam"

Iga Świątek, liderka światowego rankingu tenisistek, podjęła decyzję o zakończeniu współpracy ze swoim trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Wiktorowski, który dołączył do zespołu Świątek w 2021 roku, pomógł jej zdobyć kilka znaczących tytułów,

2024-10-04, 10:00

Iga Świątek zmienia trenera. Doceniła Tomasza Wiktorowskiego. "Zaczęłam osiągać sukcesy, o których nie marzyłam"
Iga Świątek zdecydowała się zakończyć współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Foto: DIMITAR DILKOFF/AFP/East News

Świątek rozpoczęła współpracę z 43-letnim szkoleniowcem pod koniec 2021 roku. Jako jego podopieczna triumfowała w 19 turniejach WTA, w tym w czterech wielkoszlemowych: w trzech edycjach French Open (2022-24) oraz jednej US Open (2022). W sumie ma na koncie pięć takich zwycięstw, bo w Paryżu była najlepsza także w 2020 roku.

Pod jego wodzą została także - jako pierwsza Polka w historii - liderką rankingu WTA 4 kwietnia 2022 roku. Od tego czasu miejsce na szczycie straciła tylko na osiem tygodni we wrześniu ubiegłego roku. W sumie pierwszą pozycję zajmuje już przez 123 tygodnie.

Ich współpraca była kluczowa w rozwoju zawodniczki, która na stałe zagościła na szczycie rankingu WTA, dominując w wielu turniejach. Jednak po kilku latach intensywnej pracy obie strony uznały, że przyszedł czas na zmiany.

Świątek w opublikowanym w piątek wpisie na Instagramie podkreślała, że jest wdzięczna za wszystko, czego nauczyła się od Wiktorowskiego.

REKLAMA

"Naszym celem było zostanie numer 1 na świecie i to Trener pierwszy wypowiedział to na głos. Mierzyliśmy wysoko, na każdy turniej jechaliśmy, żeby go wygrać i wraz z Trenerem wygraliśmy kilkanaście turniejów, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy" - napisała Polka.

Po wspólnej decyzji będzie szukać nowego szkoleniowca, wyzwań oraz rozwiązań.

"Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy, bo czuję, że jestem gotowa na kolejny krok w mojej karierze. Dam znać, gdy podejmę decyzję" - zdradziła.

Iga Świątek swój ostatni mecz rozegrała blisko miesiąc temu, przegrywając w ćwierćfinale US Open. Później przyznała, że z "powodów osobistych" nie wystartuje między innymi w turnieju w Pekinie.

REKLAMA


Posłuchaj

Trener tenisa Radosław Nijaki zauważa, że była to niezwykle owocna współpraca (IAR) 1:44
+
Dodaj do playlisty

 

Pierwsze miejsce w rankingu WTA Świątek ma zapewnione co najmniej do końca przyszłego tygodnia. Jeśli jednak zajmująca drugą pozycję Białorusinka Aryna Sabalenka wygra trwający turniej w Pekinie, wówczas zbliży się do Polki na 284 punkty, a już w Wuhan może ją pozbawić prowadzenia.

Źródło: Instagram Źródło: Instagram
Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej