Iga Świątek szuka trenera, kto zastąpi Wiktorowskiego? "Nie każdy zgodzi się na wejście w taki układ"

Trener tenisowy Paweł Ostrowski określił decyzję Igi Świątek o zakończeniu współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem Tomaszem Wiktorowskim jako bardzo ryzykowną. Według niego struktura sztabu liderki światowego rankingu była niestandardowa.

2024-10-04, 18:41

Iga Świątek szuka trenera, kto zastąpi Wiktorowskiego? "Nie każdy zgodzi się na wejście w taki układ"
Iga Świątek i Tomasz Wiktorowski zakończyli współpracę. Foto: Wojciech KUBIK/East News

Świątek i Wiktorowski kończą współpracę. "Ten układ był bardzo ciężki dla Tomka"

W piątek rano Świątek ogłosiła, że po trzech latach zakończyła współpracę z Wiktorowskim. Jako jego zawodniczka triumfowała m.in. w czterech turniejach wielkoszlemowych - trzykrotnie w Roland Garros (2022-24) oraz US Open (2022). W sumie z tym szkoleniowcem wywalczyła 19 z 22 tytułów w karierze.

- To bardzo ryzykowana decyzja ze strony Igi. Ten układ był bardzo ciężki dla Tomka. Struktura teamu Igi jest niekonwencjonalna i nienaturalna. W normalnym układzie główne decyzje w 99,9 procentach podejmuje trener, a psycholog jest osobą, która ma mu służyć do pomocy we współpracy z zawodnikiem. W tym wypadku sytuacja jest mocno zachwiana, a pozycja pani Darii Abramowicz zbyt mocna. Wygląda to tak, jakby trener był do pomocy dla pani psycholog - powiedział PAP Ostrowski.

Jego zdaniem, Wiktorowski "i tak długo wytrzymywał w tym układzie".

- Widocznie teraz formuła się wyczerpała - dodał.

REKLAMA

Kto poprowadzi Świątek? "Nie każdy zgodzi się na wejście w taki układ"

Jak przekazała Świątek w oświadczeniu, najbliższe tygodnie ma poświęcić na znalezienie nowego trenera, który będzie zza granicy, co ma być kolejnym krokiem w jej karierze.

Według byłego szkoleniowca m.in. Marty Domachowskiej czy Angelique Kerber Świątek może mieć problemy ze znalezieniem nowego szkoleniowca.

- Nie każdy zgodzi się na wejście w taki układ. Ja bym na pewno w to nie wszedł - zaznaczył.

Jak ocenił, powodem zakończenia współpracy tenisistki z trener nie były wyniki sportowe.

REKLAMA

- Nie były, bo nie mogły być, gdyż one nie były złe. Wygrane turnieje wielkoszlemowe, niezłe rezultaty w innych turniejach i - przede wszystkim - medal olimpijski, który uważam za największy sukces w historii polskiego tenisa... To wszystko broni Wiktorowskiego jako trenera - podsumował.


Posłuchaj

Sytuację komentuje zwycięzca Australian Open w deblu z 1978 roku, Wojciech Fibak (PR1) 1:38
+
Dodaj do playlisty

 


Świątek może stracić pozycję liderki. Co z WTA Finals? 

Jeszcze tego samego dnia organizatorzy rozpoczynającej się w poniedziałek imprezy WTA 1000 w chińskim Wuhan przekazali, że Polka wycofała się z niej. Oznacza to, że w tym roku zrezygnowała z całej jesiennej części sezonu w Azji, gdyż wcześniej opuściła turnieje w Seulu i Pekinie. W pierwszym przypadku tłumaczyła się zmęczeniem, w drugim - względami osobistymi. Ostatni mecz rozegrała 5 września, kiedy przegrała z Amerykanką Jessicą Pegulą w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open.

Polka, po piątkowej porażce Białorusinki Aryny Sabalenki w ćwierćfinale zawodów w stolicy Chin, utrzyma pierwsze miejsce w światowym rankingu prawdopodobnie do kończącego sezon turnieju masters - WTA Finals, który w dniach 2-9 listopada po raz pierwszy zostanie rozegrany w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Weźmie w nim udział tradycyjnie osiem najlepszych tenisistek roku. Świątek ma w nim zapewniony udział i wciąż pozostaje liderką rankingu Race, obejmującego wyłącznie wyniki od stycznia.

REKLAMA


Posłuchaj

Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Federacji Dawid Celt uważa, że współpraca Świątek i Wiktorowskiego była niezwykle udana (IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

JK/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej