Antarktyda coraz mniej biała. Badacze nie dowierzają i apelują o działanie
Zmiany klimatyczne powodują dramatyczne przyspieszenie zielenienia Antarktydy - wskazują badania brytyjskich naukowców, oparte na zdjęciach satelitarnych. Według najnowszych danych obszary niepokryte śniegiem i lodem są teraz 10 razy większe niż w latach 80.
2024-10-05, 18:38
Obecnie Antarktyda jest niemal całkowicie pokryta śniegiem, lodem i skałami, a roślinność widoczna jest na niewielkiej części kontynentu. Jednak ta "niewielka część rozrosła się dramatycznie" - podkreślają badacze cytowani przez brytyjską stację Sky News.
Dr Thomas Roland z Uniwersytetu Exeter wyraża zaniepokojenie i twierdzi że badaczy "zszokowała" skala zjawiska. Badanie, prowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Exeter i Hertfordshire oraz British Antarctic Survey, miało na celu ocenę stopnia pokrywania się Antarktydy roślinnością w wyniku zmian klimatycznych.
Zmiany są wywołane działalnością człowieka
W jednej z jej części teren ten zwiększył się z mniej niż 1 km² w 1986 roku do prawie 12 km² w 2021 roku. W okresie 2016-2021 tempo zmian wzrosło o ponad 30 proc.
Naukowcy alarmują, że zmiany wywołane działalnością człowieka mają "nieograniczony zasięg" - są widoczne nawet na najbardziej odizolowanych terenach i są dostrzegalne z kosmosu. Dr Thomas Roland dodał, że badania budzą "poważne obawy o przyszłość środowiska naturalnego Półwyspu Antarktycznego i całego kontynentu".
REKLAMA
- Czekają nas coraz większe powodzie i susze? "Polska potrzebuje strategii"
- Mity klimatyczne a rzeczywistość. Co jest prawdą, a co fake newsem?
- Jak odkorkować miasta i oddać je ludziom?
- Nadszedł czas, by zakończyć polityczne gry wokół przyszłości planety - apelował dr Thomas Roland, wzywając do podjęcia "znaczących działań, współpracy i odpowiedzialności".
Walka z przyczynami kryzysu klimatycznego to jeden z głównych celów Unii Europejskiej. Wspólnota dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Oznacza to, że do tego roku emisje gazów cieplarnianych powinny być zredukowane do takiego poziomu, który zostanie zrównoważony przez naturalne lub technologiczne mechanizmy pochłaniania dwutlenku węgla.
PAP/mp
REKLAMA
REKLAMA