WTA Wuhan. Magdalena Fręch nie miała szans. Ambitna walka nie wystarczyła na Sabalenkę

Magdalena Fręch nie awansowała do półfinału turnieju rangi WTA 1000 w chińskim Wuhan. Polska tenisistka walczyła ambitnie, ale nie miała nic do powiedzenia w starciu z najwyżej rozstawioną w imprezie Aryną Sabalenką. Białorusinka wygrała 6:2,

2024-10-11, 11:26

WTA Wuhan. Magdalena Fręch nie miała szans. Ambitna walka nie wystarczyła na Sabalenkę
Magdalena Fręch nie dała rady Arynie Sabalence. Foto: WANG ZHAO/AFP/East News

Ostatnie tygodnie są najlepszymi w karierze tenisistki z Łodzi.

Magdalena Fręch od poniedziałku zajmuje 27. miejsce w rankingu WTA. Już wiadomo, że w kolejnym notowaniu znajdzie się jeszcze wyżej, bo co najmniej na 25. pozycji.

W Wuhan 26-latka z Łodzi grała znakomicie, pokonując m.in. rozstawione Amerykankę Emmę Navarro i Brazylijkę Beatriz Haddad Maię. Na wiceliderkę rankingu Arynę Sabalenkę, która w czwartek zapewniła sobie objęcie prowadzenia w zestawieniu WTA Race, obecna dyspozycja Polki jednak nie wystarczyła.

Aryna Sabalenka za mocna dla Magdaleny Fręch

W pierwszej partii Białorusinka już w premierowym gemie zanotowała przełamanie do zera, co pozwoliło jej przejąć inicjatywę na korcie. W kolejnym gemie Fręch postawiła większy opór, doprowadzając do gry na przewagi. Być może był to kluczowy moment seta, bo Sabalenka nie dała się przełamać, a dwa kolejne gemy wygrała bardzo gładko.

REKLAMA

Łącznie w inaugurującej odsłonie Magdalena Fręch była w stanie wygrać tylko dwa gemy. Sabalenka grała za mocno, za szybko i zbyt skutecznie. W pierwszym secie zanotowała 23 wygrywające uderzenia, przy tylko ośmiu niewymuszonych błędach. Wobec tak dysponowanej Sabalenki, Polka nie miała odpowiedzi.

Była szansa na wyrównanie...

Podobnie było na początku drugiej partii. Aryna Sabalenka bardzo szybko wypracowała sobie przewagę trzech gemów. Wtedy jednak Polka jedyny raz w tym spotkaniu potrafiła poważnie zagrozić faworytce. W czwartym gemie wykorzystała drugą szansę na przełamanie, a potem utrzymała swój serwis. Co więcej, była o krok od wyrównania stanu seta.

W szóstym gemie prowadziła bowiem 40:15, ale Sabalenka znacznie poprawiła jakość swojego serwisu i zdołała wyjść z opresji. Później bez kłopotu przełamała Fręch i to Białorusinka serwowała na wygraną. W decydującym gemie potrzebowała trzech piłek meczowych, by zakończył pojedynek po godzinie i 23 minutach gry.

Wcześniej z turniejem pożegnała się druga z polskich tenisistek, która dotarła w Wuhan do ćwierćfinału. Magda Linette nie miała wiele do powiedzenia w meczu z Amerykanką Coco Gauff, z którą przegrała 0:6, 4:6.

REKLAMA

To właśnie Gauff będzie w sobotę półfinałową rywalką Sabalenki.

Wynik ćwierćfinału:

Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) - Magdalena Fręch (Polska) 6:2, 6:2.

Czytaj także:

/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej