WTA Wuhan. Sabalenka i Gauff stworzyły widowisko. Białorusinka w finale zagra z Zheng

Najwyżej rozstawiona Aryna Sabalenka po raz trzeci w karierze awansowała do finału turnieju WTA 1000 w chińskim Wuhan. Białorusinka wygrała w półfinale z występującą z numerem 4. Amerykanką Coco Gauff 1:6, 6:4, 6:4. W niedzielnym starciu decydującym o tytule Sabalenka zmierzy się z reprezentantką gospodarzy Qinwen Zheng.

2024-10-12, 13:42

WTA Wuhan. Sabalenka i Gauff stworzyły widowisko. Białorusinka w finale zagra z Zheng
Aryna Sabalenka pokonała Coco Gauff w zaciętym półfinałowym meczu w Wuhan. Foto: WANG ZHAO/AFP/East News

Amerykanka i Białorusinka w ćwierćfinałach pokonały Polki. Gauff wygrała z Magdą Linette 6:0, 6:4, a Sabalenka z Magdaleną Fręch 6:2, 6:2.

Mecz pełen zwrotów akcji

Pierwszy półfinał trwający blisko dwie i pół godziny był pełen zwrotów akcji. W pierwszym secie, który trwał niespełna pół godziny, dominacja pochodzącej z Florydy zawodniczki nie podlegała dyskusji. Słabsza dyspozycja Sabalenki wynikała z doskonałej, momentami bardzo ryzykownej, gry rywalki. Szczególnie zagrania z backhandu sprawiały Białorusince sporo problemów.

Na początku drugiej partii tenisistki solidarnie przegrały swoje serwisy i tablica wskazała wynik 3:2 na korzyść Gauff. W tym momencie mecz został przerwany, gdyż organizatorzy zdecydowali się zamknąć dach nad kortem. Amerykanka nagminnie popełniała podwójne błędy serwisowe. Był to czynnik decydujący o tym, że stan rywalizacji w setach się wyrównał.

W decydującej partii wiceliderka rankingu WTA śmielej podbiegała do siatki, co przynosiło jej powodzenie. Gauff dalej miała duże problemy z własnym serwisem, co przybliżało przeciwniczkę do szesnastego z rzędu zwycięstwa w Wuhan. Białorusinka wygrała tę imprezę w 2018 i 2019 roku, później turniej z uwagi na pandemię COVID-19 zniknął z kalendarza.

Podwójny błąd na koniec

Sabalenka nie była w stanie do końca trzymać nerwów na wodzy. Po pretensjach do dziewczynki podającej piłki posypała się jej gra. Wykorzystała to Gauff, która zaczęła odrabiać straty, wygrywając trzy kolejne gemy (4:4). Amerykanka w finałowych zagraniach znowu zaczęła się mylić, a jej 21. podwójny błąd serwisowy zakończył spotkanie.

- Momentami czułam się jakbym grała finał Wielkiego Szlema. Bardzo chciałabym triumfować po raz trzeci w Wuhan - przyznała Białorusinka bezpośrednio po meczu.

Był to ósmy pojedynek tych zawodniczek. Dotąd minimalnie lepszy bilans (4-3) miała Gauff.

Zheng lepsza w chińskim pojedynku

Drugą finalistką została złota medalistka olimpijska z Paryża Chinka Zheng, która wygrała ze swoją rodaczką Xinyu Wang 6:3, 6:4.

Zheng w niedzielnym finale będzie miała okazję po raz pierwszy w karierze pokonać Sabalenkę. Poprzednie trzy mecze bez straty seta w turniejach Wielkiego Szlema wygrała Białorusinka. Dla Chinki będzie to trzeci w tym roku występ w finale. Poprzednio triumfowała w Palermo oraz w paryskich igrzyskach.

W Chinach nie gra liderka światowego rankingu Iga Świątek, która koncentruje się obecnie na znalezieniu nowego trenera i przygotowaniach do WTA Finals w Rijadzie (2-9 listopada).

Wyniki półfinałów:

Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) - Coco Gauff (USA, 4) 1:6, 6:4, 6:4
Qinwen Zheng (Chiny, 5) - Xinyu Wang (Chiny) 6:3, 6:4

Czytaj także:

/empe, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej