Hołownia o awanturze w Sejmie. "Mam dość polaryzacji". Odniósł się do zarzutów PiS
Szymon Hołownia odpowiedział posłom PiS, którzy uznali, że wejście premiera na mównicę było "aktem łamania konstytucji". Marszałek Sejmu wskazał, że Donald Tusk korzysta z art 186. konstytucji i przypomniał, że poprzedni rząd również to robił. - Nie przeszkadzało to państwu wtedy, teraz z pewnością też nie będzie przeszkadzać, że członkowie rządu zabierają głos - stwierdził.
2024-10-16, 13:26
Przypomnijmy, że po wystąpieniu premiera Donald Tuska w Sejmie - który zabrał głos zaraz po orędziu prezydenta Andrzeja Dudy - oburzeni posłowie PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, wyszli z sali sejmowej. Wcześniej skandowali w kierunku premiera hasło "kłamca".
Później lider PiS-u odniósł się do tej sytuacji na korytarzu sejmowym. - W tej chwili doszło do bezczelnego łamania konstytucji - powiedział dziennikarzom polityk. - Artykuł 140. konstytucji mówi wyraźnie, że po orędziu prezydenta nie ma debaty - twierdził. Wówczas stojący obok prezesa PiS Mariusz Błaszczak odczytał wspomniany artykuł.
Kaczyński grzmi o łamaniu konstytucji
- Wychodzimy nie dlatego, że nie chcemy słuchać tych bzdur, które opowiada, bo ma prawo mówić co chce, ale dlatego, że jest to kolejny przykład łamania konstytucji. Bezczelnego łamania konstytucji - mówił Kaczyński.
Na to zareagował dziennikarz TVN24, który przypomniał, że Kaczyński sam kiedyś pojawił się na mównicy "bez żadnego trybu". - Ja powiedziałem kilka słów, a tu jest przemówienie. Wszyscy mnie z tego powodu krytykowali - bronił się lider Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Hołownia o wystąpieniu Tuska. "Art. 186. Korzystaliście z niego wielokrotnie"
Kiedy Donald Tusk wszedł na mównicę, Hołownia wyjaśnił, że przemówienie premiera odbywa się jak najbardziej zgodnie z prawem, powołując się na art. 186 Konstytucji. - Dla wyjaśnienia wątpliwości, korzystaliście państwo z niego wielokrotnie - zwrócił się do posłów PiS.
- Jak macie wątpliwości, polecam stenogram z 1 listopada, pierwszego posiedzenia Sejmu - kontynuował. Wówczas w części formalnej głos zabierali przedstawiciele byłej władzy, m.in.: Szymon Szynkowski vel Sęk, Paweł Jabłoński, Michał Wójcik i Łukasz Schreiber - przypomniał Hołownia.
- Nie przeszkadzało to państwu wtedy, teraz też z całą pewnością nie będzie przeszkadzać, że członkowie rządu zabierają głos - oznajmił Szymon Hołownia. - Proszę o wysłuchanie w spokoju wystąpienia pana premiera - dodał.
REKLAMA
Szymon Hołownia: "Prezydent walczy o schedę po Kaczyńskim"
Po posiedzeniu Sejmu, Szymon Hołownia odniósł się również do samego orędzia Andrzeja Dudy na platformie X.com. Prezydent m.in. skrytykował w nim zapowiadaną przez rząd strategię migracyjną oraz wytykał rządzącym "stygmatyzowanie sędziów".
"Prezydent Andrzej Duda nic nie zrozumiał z wyborów 15 października, szkoda, że orędzie w rocznicę wyborów pomylił z wiecem, na którym walczy o schedę po prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim" - ocenił Hołownia.
"Rok temu Polki i Polacy wybrali zmianę, a nie kontynuację. Współpracę, nie wojnę domową. Szkoda, że orędzie w rocznicę tych historycznych wyborów (prezydent) pomylił z wiecem, na którym walczy o schedę po prezesie Kaczyńskim" - napisał.
REKLAMA
Szymon Hołownia komentuje orędzie Dudy
Jak dodał, jego marzeniem jest Polska, w której prezydent próbuje kraj "skleić, a nie jeździ prętem po kratach, chcąc wywołać znany efekt: »Słychać wycie? Znakomicie«".
Jeśli zaś chodzi o poruszenie, które miało miejsce w trakcie wystąpienia, Hołownia - jeszcze w rozmowie z dziennikarzami na korytarzu sejmowym - nazwał je m.in. "festiwalem polaryzacji".
- Mam już tak dość tej spolaryzowanej Polski i tej przewidywalności, kto będzie krzyczał, a kto klaskał. Chciałbym móc to jakoś przełamać - powiedział marszałek Sejmu.
"Pomysł wydaje się oczywisty"
- Dziś mieliśmy dynamiczne rozpoczęcie obrad. Ja się nie chcę wdawać w te przepychanki, one są jałowe. Non stop ktoś kogoś atakuje, ktoś komuś zarzuca kłamstwo. Litości! - ocenił.
REKLAMA
Jeśli zaś chodzi o samo orędzie Dudy, Hołownia stwierdził, że "w wystąpieniu były też wątki, które należy potraktować poważnie". - Z wieloma ocenami na pewno nie. Ale jak mówię, jego pomysł taktyczny na to wystąpienie wydaje mi się oczywisty. Trzeba sobie powiedzieć jasno - widać, że Marcin Mastalerek znów jest w mieście - skwitował.
Czytaj także:
- Wybory prezydenckie. Pierwsze deklaracje polityków
- Kiedy poznamy kandydata KO na prezydenta? Trzaskowski wskazał termin
Źródła: TVP Info/TVN24/PAP
REKLAMA