Jest wniosek o areszt dla Marcina Romanowskiego
Prokuratura skierowała w środę do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec Marcina Romanowskiego. Poseł PiS usłyszał wcześniej 11 zarzutów.
2024-10-16, 15:39
W komunikacie Prokuratury Krajowej czytamy, że konieczność zastosowania tymczasowego aresztowania wynika z uzasadnionej obawy bezprawnego utrudniania postępowania, a ponadto z realnej groźby wymierzenia surowej kary.
"W toku śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokuratorzy uzyskali materiał dowodowy dostatecznie uzasadniający podejrzenie, iż Marcin Romanowski popełnił 11 czynów stanowiących przestępstwa udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków oraz przywłaszczenia powierzonego mienia" - przekazała prokuratura.
Romanowski nie przyznaje się do winy
Zarzuty Romanowski usłyszał w środę podczas przesłuchania w prokuraturze. Polityk Prawa i Sprawiedliwości nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył krótkie wyjaśnienia.
Zarzuty sformułowane przez prokuraturę dotyczą czynów, których sednem było podpisywanie umów na dofinansowania z Funduszu Sprawiedliwości z podmiotami, które nie spełniały wymogów, a potem zlecanie wypłaty pieniędzy.
REKLAMA
"Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że Marcin Romanowski popełnił zarzucane mu przestępstwa. Jest to tzw. przesłanka ogólna zastosowania tymczasowego aresztowania. Materiał ten zawarty jest w kilkuset tomach akt. Najważniejsze dowody w tym zakresie to wyjaśnienia współpodejrzanych Tomasza M. i Piotra W., zeznania świadków, dokumentacja dotycząca postępowań o udzielenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości oraz analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników danych" - wskazuje Prokuratura Krajowa.
Polityk mówi o "politycznej ustawce"
We wtorek po opuszczeniu przesłuchania w Prokuraturze Krajowej poseł Marcin Romanowski powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że - w jego ocenie - w dalszym ciągu korzysta z polskiego immunitetu parlamentarnego, mimo że Sejm uchylił go 12 lipca, a także zgodził się na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
- Trudno uważać, żeby (immunitet) był uchylony w sytuacji, kiedy wnioskował o to pan Dariusz Korneluk, który nie jest Prokuratorem Krajowym (...). Z tego co wiem, to prawdziwy Prokurator Krajowy, pan Dariusz Barski, nie składał takiego wniosku - stwierdził Romanowski.
REKLAMA
Poseł dodał, że postępowanie w jego sprawie jest "polityczną ustawką". Według niego, 15 lipca, gdy doszło do jego zatrzymania w tej sprawie, został bezprawnie pozbawiony wolności, ponieważ chronił go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Podkreślił, że w związku z tym postępowanie karne wobec niego powinno zostać umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10 Kpk. Przepis ten głosi m.in., że umarza się postępowanie, gdy nastąpił brak wymaganego zezwolenia na ściganie.
- 11 zarzutów dla posła Mejzy. Jest wniosek o uchylenie immunitetu
- Tusk skomentował orędzie Dudy. Posłowie PiS wyszli z sali sejmowej
Prokuratura Krajowa, PAP/ro
REKLAMA