Rosjanie idą do wojska z powodu biedy. "Główny sojusznik Putina"
Do rosyjskiej armii mają się zgłaszać ludzie "bez perspektyw" - twierdzi rosyjski politolog Fiodor Kraszennikow. Określa on biedę jako "głównego sojusznika Putina". Opozycjoniści oceniają, że wśród biednych Rosjan nie ma perspektyw na bunt przeciwko obecnej władzy.
2024-10-21, 13:09
Rosyjska armia, mimo gigantycznych strat, wciąż bez większych problemów potrafi je uzupełniać i naciska na ukraińskie linie nie licząc się z życiem żołnierzy. W rekrutacji do wojska najwyraźniej pomagają stosunki społeczno-gospodarcze w Federacji Rosyjskiej
"Głównym sojusznikiem Putina jest bieda"
Niezależni rosyjscy socjologowie i dziennikarze doszli do wniosku, że część Rosjan zaciąga się do wojska, gdyż jest to dla nich jedyny sposób, by zarobić porządne pieniądze. Politolog Fiodor Kraszennikow wręcz wprost stwierdza - "głównym sojusznikiem Putina jest bieda". Opisuje on tzw. "dobrowolców" jako ludzi biednych, bez perspektyw i najczęściej zadłużonych.
Posłuchaj
REKLAMA
"Oni przez całe życie niczego się nie dorobili, mają problemy ze zdrowiem, kredyty i rozbite rodziny. Oni są nikim - tłumaczy Kraszennikow.
Politolog dodaje, że tacy ludzie chcą się dorobić nawet za cenę życia. Dzięki temu mają nadzieję zyskać szacunek w swoim otoczeniu.
Z kolei rosyjscy opozycjoniści oceniają, że wśród rosyjskiej biedoty nie będzie narastał bunt przeciwko władzy Władimira Putina. Opozycjoniści podkreślają, że w efekcie oddala to perspektywę obalenia reżimu, a tym samym zakończenia wojny i ustanowienia stabilnego pokoju.
Ile zarabia rosyjski żołnierz?
Podstawowe wynagrodzenie rosyjskiego żołnierza kontraktowego to 210 000 rubli miesięcznie (ok. 8700 zł). Jednak to tylko część tego, co "dobrowolcy" mogą otrzymać za wstąpienie do armii. W lecie powiększono jednorazową premię za podpisanie kontraktu do 400 000 rubli (ok. 17 tys. złotych), a w zależności od regionu żołnierze mogą też otrzymywać dodatkowe kwoty. Np. Moskwa wypłaca dodatkową premię za podpisanie kontraktu w wysokości 1,9 mln rubli (ok. 79 tys. złotych). W niektórych regionach żołnierze mogą też dostać dodatek za "polecenie" kolegi - nawet do 100 tys. rubli (ok. 4,6 tys. zł).
REKLAMA
- Żołnierze z Korei Północnej w Ukrainie. "To pierwszy krok do wojny światowej"
- Zakończenie wojny naprawdę blisko? Fico: Ukraina będzie ofiarą wielkich mocarstw
- Zełenski przedstawił "plan zwycięstwa". Wskazuje termin zakończenia wojny
IAR/BBCRussia/Geekweek/AM
REKLAMA