"Rosja popróbowała własnego lekarstwa". Hakerzy zaatakowali MSZ

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji zostało sparaliżowane po ataku hakerów, a rzeczniczka resortu Maria Zacharowa musiała odwołać briefing prasowy. Eksperci od cyberbezpieczeństwa zauważają, że Rosja padła ofiarą takiego samego ataku, który sama często stosuje.

2024-10-23, 12:47

"Rosja popróbowała własnego lekarstwa". Hakerzy zaatakowali MSZ
Atak hakerski na rosyjski MSZ pokrzyżował plany rzeczniczki Marii Zacharowej. Foto: Shutterstock/Nikolay Androsov

Mowa o ataku typu DDoS, który polega na jednoczesnej dużej liczbie wejść na stronę, co blokuje serwery. Dotychczas nikt nie przyznał się do jego przeprowadzenia.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa poinformowała, że z powodu ataku musi przełożyć swój cotygodniowy briefing prasowy.

Rosyjskie MSZ ramię w ramię z hakerami

Rosja sama chętnie korzysta z cyberbroni. W połowie października media informowały o dwóch atakach rosyjskich grup hakerów na firmy oraz rząd i organizacje polityczne w Japonii. Przed atakiem japoński parlament zwiększył budżet obronny kraju, a wojsko przeprowadziło ćwiczenia z regionalnymi sojusznikami.

Czytaj także:

Jak zauważyła firma Netscout, zajmująca się cyberbezpieczeństwem, atak zbiegł się z komunikatem MSZ w Moskwie, w którym wyrażono zaniepokojenie wzrostem aktywności japońskiej armii.

Rosyjskie cyberataki również w Polsce

Grupa kojarzonych z Rosją hakerów NoName zablokowała z kolei dostęp do stron rządowych Szwajcarii po wizycie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Davos. W czerwcu 2023 roku pisano o ich ataku DDos na litewskie instytucje - usługi elektroniczne parlamentu, Linas Agro Group, Litewski Związek Strzelecki. Atakowano też instytucje w innych europejskich krajach.

Grupa chwaliła się również atakiem na stronę internetową Giełdy Papierów Wartościowych czy niektórych stron logowania banków. Jak pisały media, dostęp do tych stron był przez krótki czas ograniczony. Według mediów atak był wymierzony m.in. w Raiffeisen Bank, BOŚ Bank, PZU.

"Rosja popróbowała własnego lekarstwa"

Atak DDoS dokonywany jest najczęściej za pomocą dużej liczby urządzeń, komputerów, laptopów, które są kontrolowane za pomocą wirusów, takich jak boty czy trojany. Cel ataku bombardowany jest bardzo wieloma żądaniami skorzystania z danej usługi. Ponieważ każde takie żądanie wymaga przyporządkowania przez system określonej części zasobów, choćby takich jak pamięć, zbyt duża liczba takich sygnałów skutkuje zablokowaniem usługi.

REKLAMA

"To niezwykłe, ponieważ rosyjscy hakerzy sami od miesięcy stosują ataki DDoS wobec zagranicznych instytucji", a teraz "Rosja popróbowała własnego lekarstwa" - skomentował teraz paraliż MSZ amerykański portal MSN.

Czytaj także:

IAR/PAP/fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej