Linette poszła w ślady Świątek. Polka zmienia trenera. "Ten rozdział się kończy"

Niedawno fani Igi Świątek przeżywali bardzo napięte chwile, śledząc doniesienia o możliwych przyczynach braku ich idolki na światowych kortach, a także poważnej roszady w jej otoczeniu. Najlepsza polska tenisistka rozstała się z Tomaszem Wiktorowskim, a jej nowym szkoleniowcem został Belg Wim Fissette.

W środę na podobny manewr zdecydowała się Magda Linette, którą w ostatnim czasie prowadził duet szkoleniowców - Iain Hughes i Mark Gellard. Współpraca z tym pierwszym dobiegła właśnie końca. Pozostawał w sztabie Polki od 2022 roku.

"Każda przygoda kiedyś ma swój kres. Iain, dziękuję za te wspaniałe dwa i pół roku. Praca z tobą to był zaszczyt, na zawsze pozostaniesz członkiem mojej rodziny. Ostatnie lata znaczyły dla mnie tak wiele, że mimo, że ten rozdział się kończy, to na zawsze pozostaniesz w moim życiu" - napisała zawodniczka.

REKLAMA

Polka dokonuje zmiany wraz z końcem swoich występów w meczach rankingowych WTA tym roku - w najbliższym czasie nie zobaczymy Linette w żadnym turnieju WTA, a w tej chwili zajmuje 40. miejsce w zestawieniu najlepszych tenisistek świata.

Polka pojawi się na korcie w meczach finałowego turnieju pucharu Billie Jean King 2024 w dniach 13-20 listopada odbędzie się w Maladze.

• United Cup. Świątek, Hurkacz i spółka poznali rywali. Łatwo nie będzie
• Iga Świątek może zakończyć 2024 rok jako liderka. Oto scenariusz
• WTA Tokio. Fręch - Sonmez. Miłe złego początki. Polka szybko odpada z turnieju

ps, PolskieRadio24.pl