Iran odpowie Izraelowi. "Użyjemy wszystkich możliwych środków"

Iran ma - jak zapowiada tamtejsze MSZ - wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia, aby odpowiedzieć na atak Izraela. Do uderzenia doszło w sobotę. W stronę państwa poleciało około 200 rakiet balistycznych wycelowanych w obiekty wojskowe.

Choć zginęło co najmniej czterech żołnierzy, według Teheranu skutki ofensywy są ograniczone.

Atak Izraela na Iran. Teheran zaostrza retorykę

Słowa rzecznika irańskiego MSZ Esmaila Bagheiego o "użyciu wszelkich możliwych środków" oraz "skutecznym i definitywnym" odwecie kontrastują z poprzednimi wypowiedziami irańskich władz.

Te, jak zauważa agencja Reuters, były ostrożniejsze. Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei stwierdził, że ataku nie należy "wyolbrzymiać ani bagatelizować", ale powstrzymał się od zapowiedzi natychmiastowej reakcji - zauważył portal BBC. Zaś prezydent Masud Pezeszkian powiedział, że Iran "zareaguje stosownie", dodając, że Teheran nie dąży do wojny.

Izraelski atak był kontruderzeniem w związku z atakiem rakietowym z 1 października. Wystrzelono wówczas prawie 200 pocisków po zabiciu przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha i innych wysoko postawionych w organizacji osób. Władze w Teheranie wspierają Hezbollah, który walczy z Izraelem w Libanie.

• Eskalacja konfliktu Izraela z Hezbollahem. Ekspert: Netanjahu potrzebuje zwycięskiej wojny

Eskalacja? Niekoniecznie

Jak tłumaczył na antenie Polskiego Radia 24 dziennikarz międzynarodowy Polskiego Radia Michał Strzałkowski, poprzez sobotni ostrzał Izrael wyrównał rachunki z Iranem.

Jego zdaniem odpowiedź Teheranu nie musi być eskalująca. To może być na przykład uznanie za wystarczający rewanż silniejszego niż dotychczas ostrzału Izraela ze strony Hezbollahu.

Posłuchaj

Michał Strzałkowski o ewentualnej odpowiedzi Iranu na izraelski ostrzał (IAR) 0:32

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

ms/IAR, PAP