Katastrofa w Serbii, zawalił się dach dworca. "Byli tam uczniowie"
W Nowym Sadzie w Serbii zawaliła się część dachu dworca kolejowego. Minister spraw wewnętrznych Ivica Dacic przekazał, że w katastrofie zginęło co najmniej 12 osób, a trzy trafiły do szpitala. Lokalne media podały, że poszkodowanych może być ponad 30 osób.
2024-11-01, 17:40
Po godz. 12 runęła przednia część dachu, mieszcząca się nad głównym wejściem do budynku dworca. "Na ziemię spadła ogromna ilość betonu. Staramy się dotrzeć do ofiar tak szybko i sprawnie, jak to możliwe" - przekazały telewizji Nova służby ratunkowe.
Lokalne stacje pokazują ratowników na miejscu zdarzenia. Przed stację sprowadzono ciężkie maszyny do usuwania gruzu. - To niezwykle trudna akcja ratownicza, która potrwa jeszcze kilka godzin. Około 80 ratowników z kilku miast pracuje przy ciężkim sprzęcie - powiedział Ivica Dacic w serbskiej telewizji, cytowany przez Reutersa.
Świadkowie relacjonowali, że w chwili wypadku pod dachem przebywali uczniowie wracający do domów w pobliskich miejscowościach.
W lipcu zakończył się remont dworca
Dworzec w Nowym Sadzie był wielokrotnie remontowany. Ostatni remont zakończył się w lipcu. Jednakże, według informacji firmy zajmującej się serbską infrastrukturą kolejową, konstrukcja dachu tworzącego baldachim nad przestrzenią pasażerską od dawna nie była odnawiana. To właśnie ta część dachu uległa zawaleniu.
REKLAMA
Posłuchaj
Serbskie media podają, że pod wspomnianym baldachimem, który uległ zawaleniu, znajdowały się ławki - w chwili katastrofy oczekiwało na nich na pociąg wielu ludzi.
Sytuacja jest na tyle trudna, że władze zaapelowały do mieszkańców o oddawanie krwi do transfuzji.
- Katastrofa budowlana w Dreźnie. Most w centrum miasta runął do Łaby
- Katastrofa budowlana w Łodzi. Maszyna drążąca tunel wkrótce wróci do pracy
AM, łl/IAR, PAP, Reuters
REKLAMA