Ta choroba wraca do Polski. "Zagraża również dzieciom"
Znajdujemy się obecnie w szczytowym sezonie zachorowań na wirusy grypowe. Co więcej, zdaniem pulmunolożki dr n. med. Małgorzaty Farnik, przybywa przypadków krztuśca, a także wzrasta ryzyko gruźlicy.
2024-11-03, 09:43
Dr Małgorzata Farnik przekazała, że obecnie dominują rinowirusy, wirusy typu RSV oraz wirusy grypy. Co więcej, taka infekcja może być bardzo groźna, zwłaszcza u małych dzieci.
- Jeżeli chodzi o dzieci w wieku przedszkolnym, to choć zachorowalność na infekcje wywołane przez RSV jest wysoka, nie cechuje się ciężkim przebiegiem. Natomiast u bardzo małych dzieci, poniżej drugiego roku życia, zakażenie RSV to jest bardzo groźne schorzenie, które wiąże się z wysokim ryzykiem hospitalizacji, gdyż może powodować niewydolność oddechową. Dotyczy dolnego odcinka dróg oddechowych, powoduje uszkodzenie nabłonka, obturację i ciężkie zaburzenia wentylacji - stwierdziła.
Jak dodała "jesteśmy w szczycie okresu transmisji tych wirusów, także grypowych, do tego, niestety, mamy także potwierdzenie występowania coraz częściej zakażenia krztuścem, które wymaga włączenia antybiotykoterapii".
Trudniej zdiagnozować dzieci
Jak twierdzi pulmonolożka, praktyka diagnozowania dzieci jest znacznie trudniejsza niż w przypadku dorosłych. Specjalistka widzi jednak poprawę w ostatnich latach.
REKLAMA
- W przypadku małych dzieci pobranie materiału do badania jest bardzo trudne, gdyż one nie odkrztuszają plwociny. Dlatego wobec maluchów posługujemy się złożonymi metodami diagnostycznymi i obecnie wirusy identyfikujemy częściej. Aczkolwiek to ciągle za mało w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, które mają najlepsze wyniki badań epidemiologicznych - oceniła.
Nadużywanie antybiotyków
Zdaniem dr Małgorzaty Farnik antybiotyki są obecnie nadużywane. Niekoniecznie jest to jednak nadgorliwość lekarzy. Często wymagają tego sami pacjenci.
- Przyznaję, że antybiotyki są nadużywane w naszym systemie opieki zdrowotnej. Prawdą jest także to, że pacjenci się ich domagają, gdyż bez ich wdrożenia nie czują się odpowiednio leczeni. Lekarze są więc poddawani presji. Niestety, nie zawsze zwraca się uwagę, że leki działają na konkretny patogen. Antybiotyk nie działa na wirusy, a np. taki lek jak Oseltamiwir działa na grypę AH1N1, ale już nie będzie skuteczny na RSV - tłumaczyła.
Wspomniała również o skutkach nadużywania antybiotyków. Niestety powoduje to zwiększenie odporności wirusów.
REKLAMA
- Antybiotyki są nadużywane, a leki przewidziane jako drugiego rzutu są stosowane jako pierwsze. To jest niekorzystne i przyczynia się do narastania oporności na antybiotyki. [...] Postuluje się, żeby zaczynać od antybiotyków o szerokim działaniu, a dopiero potem sięgać po antybiotyki tzw. drugiego rzutu. Muszą one być jednak precyzyjnie dopasowane do sytuacji chorobowej pacjenta - mówiła pulmonolożka.
Wraca gruźlica?
Dr Małgorzata Farnik przekazała, że miała dorosłych pacjentów z gruźlicą. Dotarły do niej również informacje o wykryciu tej choroby u dziecka. Jak twierdzi, istnieje duże ryzyko powrotu gruźlicy.
- Miałam dorosłych, ale dotarły do mnie informacje o dziecku konsultowanym z powodu tej choroby w jednej z polskich placówek. To w Polsce zmiana, bo od dawna nie mieliśmy zachorowań na gruźlicę wśród dorosłych i dzieci. Ale obecnie niebezpieczeństwo powrotu tej choroby, wywoływanej prątkami, znacznie wzrosło. Choćby z tego powodu, że mamy u siebie napływ uchodźców z krajów, w których nie ma obowiązkowych szczepień przeciwko tej chorobie, a liczba zachorowań jest duża. Jest to ponadto istotna kwestia dla osób z innych krajów Unii Europejskiej, bo tam ze szczepień BCG w wielu państwach zrezygnowano. Na szczęście u nas dzieci są szczepione w pierwszej dobie życia - mówiła.
- Muchomor czerwony lekiem na całe zło? Internetowa moda groźna dla zdrowia
- By żyć długo i zdrowo. Istnieje recepta na długowieczność?
- 1000 dni bez cukru to klucz do zdrowia. Tak twierdzą naukowcy
PAP/egz/wmkor
REKLAMA