Kalifornia to nie tylko Hollywood. To także kraina amerykańskiego horroru

- Amerykańscy twórcy horrorów z Kalifornii, chętnie kręcili obrazy zbliżone tematycznie do kina niezależnego. Ale to filmy klasy B, w których widać niewielkie nakłady na ich produkcję - powiedział w Polskim Radiu 24, Michał "Lobo" Glapiak z LoboTomia Video, w audycji "Wszystkie kolory ciemności".

2024-11-05, 09:00

Kalifornia to nie tylko Hollywood. To także kraina amerykańskiego horroru
Plakat do filmu "The Incredibly Strange Creatures". . Foto: X/ Slay Mart Video

W dzisiejszym wydaniu audycji twórcy programu postanowili przypomnieć o amerykańskich horrorach regionalnych. Zwłaszcza tych z Kalifornii i twórcy związani z tym stanem: Ray Dennis Steckler, Al Adamson, Ted V. Mikels, Greydon Clark i Fred Olen Ray.  Częstym motywem ich produkcji są szaleni naukowcy i ich ofiary, kosmici, zombie, czarownice i inne wytwory pop kultury grozy. Historia powstania tych filmów to opowieści o twórcach, pełnych pasji i zawziętości. Dzięki tym cechom udawało im się realizować produkcje o bardzo niskich budżetach.

Ray Dennis Steckler

Jak podkreślili obaj prowadzący audycję, to właśnie Steckler jest w historii amerykańskiego horroru zdecydowanie ekstremalnie niskobudżetowym filmowcem. Dla przykładu jego pierwszy obraz "The Incredibly Strange Creatures Who Stopped Living and Became Mixed-Up Zombies", nakręcił w 1964 roku z budżetem zaledwie 38000 dolarów.  Złośliwcy mówili, że większość tych pieniędzy została wydana na tancerki, a film bardziej  burleskę niż horror.

Posłuchaj

Michał "Lobo" Glapiak z LoboTomia Video gościem Polskiego Radia 24 (audycja "Wszystkie kolory ciemności") 23:45
+
Dodaj do playlisty

- Tańce i śpiewy tak na oko wypełniają jakieś 40 procent tego filmu. I dodam, że tancerki nie za bardzo dobrze wyglądały, bo wszystkie sceny taneczne nakręcono jednego dnia. Niestety nie należy do najlepszych produkcji Stecklera - powiedział Michał Glapiak.

REKLAMA

Al Adamson

- Al Adamson to reżyser, pełną gębą, bo brał się za każdy gatunek kina. W jego dorobku były horrory, westerny itp. Ale Adamson zbyt wiele pomysłów czerpał sam od siebie. A jego filmy nadmiernie wykorzystują materiały, które wcześniej nakręcił. W ten sposób powstał jego pierwszy horror. Ale drugi pod nazwą "Blood of Ghastly Horror" z 1967 roku zgrabnie eksploruje modny motyw szalonego naukowca. To stały elementem kina niezależnego, zwłaszcza tego z klasy B, w latach 60. XX wieku. W obrazie są gliniarze, rabusie, maniacy, zombie, tancerki itp. Istnieją bodajże cztery wersje. Wiem na pewno, że trzy są dostępne na płytach Blu ray - wyjaśniał Michał "Lobo" Glapiak.

***

REKLAMA

Audycja: Wszystkie kolory ciemności
Prowadzący: Rafał BogutaJakub Haczek
Gość: Michał "Lobo" Glapiak z LoboTomia Video,  
Data emisji: 04.11.2024
Godzina emisji: 22.06

 

PR24/ SW

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej