Wybory w USA. W jaki sposób przebiega głosowanie? Wyjaśniamy
W Stanach Zjednoczonych trwa głosowanie w wyborach prezydenckich. W pojedynku o Biały Dom uczestniczą kandydatka demokratów Kamala Harris i kandydat republikanów Donald Trump. Zwycięży ten kandydat, który uzyska większość głosów elektorskich. Wyjaśniamy, czym są i jak przebiega wybór prezydenta.
2024-11-05, 10:01
Amerykańskie wybory prezydenckie odbywają się niezależnie w 50 stanach i w stołecznym Dystrykcie Kolumbii. Każdy z nich ma przypisaną liczbę głosów elektorskich odpowiadającą liczebności delegacji parlamentarnej z tego stanu.
Głosy elektorskie
Najwięcej głosów elektorskich posiada Kalifornia - 54, najmniej - słabo zaludnione stany Dakota Północna, Dakota Południowa, Wyoming oraz stołeczny Dystrykt Kolumbii - po 3.
Liczba głosów elektorskich odpowiada liczbie parlamentarzystów z danego stanu i nie jest proporcjonalna do liczby mieszkańców. Małe stany mają relatywnie większy wpływ na wybór prezydenta USA niż duże. W Wyoming jeden głos elektorski przypada na 230 tys. mieszkańców, podczas gdy w Kalifornii - na 720 tys.
Głosów elektorskich jest w sumie 538, co oznacza, że aby zostać prezydentem, trzeba uzyskać ich minimum 270. W razie, gdyby nikt nie zdobył większości, prezydenta wybierze parlament, jednak taka sytuacja nie wydarzyła się od prawie 200 lat.
REKLAMA
Posłuchaj
Procedury wyborów w USA - Marek Wałkuski (IAR) 0:46
Dodaj do playlisty
Ponieważ niektóre stany zawsze głosują na demokratę, a inne na republikanina, tylko grupa siedmiu czy ośmiu "wahających się" stanów zdecyduje o wyniku głosowania.
Poza wyborami prezydenckimi Amerykanie wybierają też całą Izbę Reprezentantów, jedną trzecią składu Senatu, gubernatorów i władze lokalne.
W wielu miejscach odbędą się referenda, na przykład w sprawie prawa do aborcji czy legalizacji marihuany.
Czytaj także:
- Od prawyborów do elektorów. Tak wygląda amerykański marsz do Białego Domu
- Wybory w USA. Jak zagłosują kluczowe stany? Niespodzianka w nowym sondażu
- Cisza przed potężną burzą? "Na wynik w USA możemy długo czekać, a to rozpala emocje"
(Infografika PAP)
pg/wmkor
REKLAMA
REKLAMA