Kandydaci na komisarzy pod lupą europarlamentu. Kolejne wysłuchania

Czterech kandydatów na unijnych komisarzy już z pozytywną opinią eurodeputowanych. W poniedziałek jako pierwsi na pytania deputowanych odpowiadali Słowak Marosz Szefczovicz i Maltańczyk Glenn Micallef.

2024-11-05, 10:54

Kandydaci na komisarzy pod lupą europarlamentu. Kolejne wysłuchania
Glenn Micallef podczas przesłuchania w PE. Foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Marosz Szefczovicz ma zajmować się handlem międzynarodowym, a Glenn Micallef ma być odpowiedzialny za sprawy sportu, młodzieży i kultury. W poniedziałek w europarlamencie stawili się też Grek i Luksemburczyk.

Kandydaci starali się zjednywać sobie europosłów. Glenn Micallef z Malty mówił na przykład, jak zaczynał swoją europejską podróż. - Jako stażysta w Parlamencie Europejskim. To, że teraz staję przed Wami to zrządzenie losu - mówił kandydat z Malty. To najmłodszy, bo zaledwie 35-letni kandydat, któremu brak jeszcze doświadczenia, ale deputowani obeszli się z nim łaskawie.

Brak dobrych notowań

Podobnie jak z Maroszem Szefczoviczem. On akurat najdłużej zasiada w Komisji Europejskiej, bo od 2009 roku, ale to absolwent moskiewskiej akademii dyplomatycznej MGIMO, a także człowiek premiera Słowacji Roberta Ficy, który nie ma w Brukseli dobrych notowań i który chce bliższych relacji z Chinami.

Marosz Szefczovicz zapewniał deputowanych, że będzie bronił interesów Unii. - Musimy być bardzo ostrożni i asertywni wobec Chin, by nie narazić na szwank naszego bezpieczeństwa - odpowiadał kandydat na komisarza ze Słowacji.

REKLAMA

Dyskusja o migracji

Dziś wysłuchania w Parlamencie Europejskim kandydatów z Bułgarii, Irlandii, Chorwacji, Danii, Szwecji i Austrii. Najciekawiej zapowiada się to wieczorne, z udziałem Austriaka, który ma być komisarzem do spraw migracji i który opowiada się za zdecydowanymi działaniami Unii, w przeciwieństwie na przykład do socjalistów.

Czytaj także:

pg/iar

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej