Znamy treść zarzutów wobec Jacka Sutryka. Prezydent Wrocławia nie przyznał się

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni. Sutryk miał też posługiwać się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzić w ten sposób 230 tysięcy złotych. Prezydent Wrocławia nie przyznał się do winy, a zarzuty określił jako "absurdalne".

2024-11-15, 06:16

Znamy treść zarzutów wobec Jacka Sutryka. Prezydent Wrocławia nie przyznał się
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk rozmawia z dziennikarzami po przesłuchaniu w prokuraturze. Foto: PAP/Michał Meissner

Jacek S. stoi pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum i była to łapówka wręczona za to, aby Jacek S. otrzymał dyplom studiów podyplomowych MBA, mimo że tych studiów nie ukończył - powiedział w piątek nad ranem naczelnik śląskiego wydziału PK Tomasz Tadla po trwających kilkanaście godzin przesłuchaniach i konfrontacjach.

Jak dodał, po uzyskaniu tego dyplomu prezydent Wrocławia posłużył się nim w kilku podmiotach samorządowych. - Na tej podstawie, wiedząc, że jest to dokument niezbędny, aby zasiadać w radach nadzorczych, wyłudził łącznie ponad 230 tys. zł - przekazał prok. Tadla.

Nie przyznał się do winy

Wychodząc z prokuratury, Sutryk powiedział dziennikarzom, że nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. - Na większość z tych spraw rozmawialiśmy już prawie dwa lata temu, bo tyle ta sprawa trwa, w związku z tym to nie są dla mnie jakoś tam nowe rzeczy. Nowe może nie są, ale absurdalne są. Myślę, że będziemy chcieli je wszystkie bez wyjątku wyjaśnić - oświadczył prezydent, zapowiadając, że będzie o tej sprawie na bieżąco informował.

Posłuchaj

Prokurator przedstawił Jackowi Sutrykowi zarzuty w związku ze sprawą w Collegium Humanum. Prezydenta Wrocławia zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

- Nie wręczyłem żadnej łapówki, i o tym też będziemy pewnie rozmawiać - zapewnił.

REKLAMA

Prezydent Wrocławia nie zrezygnuje z urzędu

Na pytanie, czy zamierza rezygnować z urzędu, prezydent odpowiedział, że nie ma takiego powodu. - Gdyby było to jakoś powiązane z pełnioną funkcją, to pan prokurator, przypomnę, w myśl przepisów mógłby mi zakazać pełnienia funkcji, tak się nie stało - wskazał i zapowiedział, że za chwilę wraca pracować do Wrocławia.

Prokuratura zastosowała wobec prezydenta Wrocławia wolnościowe środki zapobiegawcze - 200 tysięcy złotych poręczenia majątkowego i dozór policji, połączony z zakazem kontaktowania się z innymi uczestnikami postępowania.

Nie tylko Sutryk. Kolejna zatrzymania

Naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla potwierdził, że w ostatnich dniach w sprawie Collegium Humanum zatrzymano cztery osoby w związku z nielegalnym uzyskiwaniem dyplomów ukończenia tych studiów, z czym wiązały się również czyny o charakterze korupcyjnym.

Wobec dwojga podejrzanych - byłego prorektora Collegium Humanum i jego żony - Prokuratura Krajowa skierowała do sądu wnioski o aresztowanie, wobec dwóch innych - Jacka Sutryka i Mariana D. zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.

REKLAMA

Afera Collegium Humanum

Według śledczych uczelnia handlowała dyplomami. Do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło w marcu. W sumie zatrzymano dotychczas prawie 30 osób.

Wśród pierwszych zatrzymanych był rektor i właściciel Collegium Humanum Paweł Cz. Ciąży na nim zarzut przyjęcia ponad miliona złotych łapówek w zamian za wystawienie ponad tysiąca dyplomów.

Paweł Cz. zdecydował się na współpracę z prokuraturą. Dzięki jego zeznaniom zarzuty korupcyjne usłyszał między innymi Ryszard Cz., były europoseł z PiS, i jego żona Emilia H. Śledczy zarzucają politykowi, że miał pomagać rektorowi Collegium Humanum w utworzeniu zagranicznej filii uczelni w Uzbekistanie. W zamian za to uczelnia miała fikcyjnie zatrudnić jego żonę Emilię H.

Czytaj także:

Polskie Radio, PAP, paw/wmk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej