Mike Tyson - Jake Paul. "Bestia" zaczęła show. Rywal spoliczkowany: teraz to sprawa osobista
Wracający na ring 58-letni Mike Tyson spoliczkował youtubera Jake'a Paula podczas oficjalnego ważenia przed ich sobotnią walką w Arlington. Influencer zachował spokój, ale skomentował potem zachowanie mistrza.
2024-11-15, 10:38
Tyson rozpoczął show
Wielkie nazwisko, wielkie pieniądze zatem , nie ma wątpliwości, że dla wielu ludzi walka Tyson - Paul będzie interesującym wydarzeniem. Medialny rozgłos trwa od wielu miesięcy, a podczas ważenia wydarzyło się to, co miało się wydarzyć, było kontrowersyjnie.
Do incydentu doszło, kiedy rywale stanęli naprzeciw siebie "face to face" i popatrzyli sobie głęboko w oczy, co jest tradycją przed pięściarskimi pojedynkami. Były mistrz świata wagi ciężkiej uderzył otwartą dłonią 31 lat młodszego rywala (to już nie jest tradycja), po czym natychmiast został złapany i odgrodzony do Paula przez ochroniarzy.
Pojawiły się informacje, że Paul niechcący nadepnął na palec Tysona, dlatego ten zareagował.
Stawiający pierwsze kroki w boksie influencer zachował spokój, zwrócił się w kierunku publiczności i sugerował, że uderzenie Tysona nie zrobiło na nim żadnego wrażenia, ale też zapowiedział: "Teraz to sprawa osobista, on musi umrzeć".
Tyson waży przed walką 105,7 kg, a Paul - 99,8 kg.
Pojedynek sportowej supergwiazdy lat 80. i 90. ubiegłego stulecia z 31 lat młodszym youtuberem, choć nie należy go traktować poważnie, został usankcjonowany jako zawodowa walka bokserska, a nie pokazowa. Rundy będą jednak krótsze, a rękawice cięższe. Strony umówiły się na osiem dwuminutowych rund, podczas gry większość zawodowych walk kontraktowanych jest na rundy trzyminutowe. Natomiast rękawice będą ważyć 14 uncji zamiast standardowych 10, a im cięższe, tym mniejsza siła zadawanych ciosów.
Konfrontacja będzie mieć miejsce w obecności 80 tys. widzów na stadionie AT&T w Arlington, z którego na co dzień korzystają futboliści Dallas Cowboys, ale to transmisja na Netfliksie, który chce zbadać potencjał transmisji sportowych, ma działać na wyobraźnię kibiców oraz tworzyć zasięgi reklamowe i marketingowe.
Umowa zakłada, że były pięściarz za samo wejście do ringu może liczyć na co najmniej 20 mln dolarów, a jego rywal ze świata popkultury na... dwa razy więcej. Ale eksperci prognozują, że po podliczeniu wszystkich zysków na konto Tysona może trafić co najmniej 50 mln USD.
Wielkie w tej walce są więc na pewno liczby, podobnie jak wielka jest liczba pytań, które można zadać i nad którymi można się zastanawiać >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Uchodzący w pewnym momencie za najlepszego boksera na świecie, z wiele mówiącym pseudonimem "Bestia", odniósł w karierze 50 zwycięstw i poniósł sześć porażek. 44 razy znokautował przeciwników. Jest dwukrotnym mistrzem świata wszechwag zawodowców (w latach 1986–90 i 1996). W wieku 20 lat, 4 miesięcy i 22 dni został najmłodszym mistrzem świata wagi ciężkiej. Zdobył mistrzowskie pasy czterech najważniejszych federacji bokserskich: WBC, WBO, IBF i WBA. Sławę przyniosły mu też zachowania niesportowe, jak odgryzienie części ucha Evanderowi Holyfieldowi w trakcie walki w 1997 roku.
Zawodowo nie walczył od czerwca 2005 roku. W 2020 roku stoczył pokazową walkę z Royem Jonesem jr, która zakończyła się remisem.
Pierwotnie walka była planowana na 20 lipca, ale pod koniec maja Tyson poczuł mdłości i zawroty głowy podczas lotu z Miami do Los Angeles. Po wylądowaniu został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze potwierdzili diagnozę - nawrót choroby wrzodowej, na którą "Żelazny Mike" cierpi od dawna.
27-letni Paul jest gwiazdą YouTube'a, zrobił karierę walcząc z zawodnikami mieszanych sztuk walki. Do tej pory stoczył 11 pojedynków bokserskich. Wygrał 10 z nich, a przegrał jedynie z Tommym Furym, bratem słynnego Tysona Fury'ego.
Kim jest Jake Paul?
REKLAMA
Czy młodszy o 30 lat Jake Paul jest bokserem? Na początku drogi 28-latka można było mówić o tym, że to tylko kaprys celebryty, który znalazł nowe hobby i chce pokazać innym, że potrafi się bić. Były youtuber miał jednak trochę inny pomysł na siebie. Po klasycznym początku, kiedy walczył z innymi celebrytami, poszedł dalej, chcąc udowodnić, że może walczyć i pokonywać ludzi z uznanymi nazwiskami w świecie sportów walki.
Pierwszym pojedynkiem Paula w zawodowym boksie było starcie z Benem Askrenem, weteranem MMA, który bił się w Bellatorze, ONE i UFC, czyli czołowych światowych organizacjach. Wygrał w pierwszej rundzie. Kolejne walki wyglądały bardzo podobnie, a pod jego ciosami padały kolejne duże nazwiska, jak Tyron Woodley, Anderson Silva, Nate Diaz czy Mike Perry. Żaden z tych rywali nie był jednak typowym zawodowym bokserem - wszyscy zaś powoli dobijali do emerytury, co podsycało kontrowersje i pojawianie się kolejnych opinii, że bajecznie bogaty Paul po prostu płaci swoim rywalom za to, by się podkładali.
Jedyny prawdziwy test, za który można uznać wejście do ringu z Tommym Furym, młodszym bratem słynnego Tysona Fury'ego, jednego z najlepszych pięściarzy świata. Niepokonany na zawodowym ringu Fury, który nie jest nawet blisko czołowych zawodników globu, na gali w Rijadzie pokonał Paula na punkty niejednogłośną decyzją sędziów. Usługę pay-per-view na to wydarzenie wykupiło 800 tysięcy ludzi, co może tylko potwierdzać opinię, że choć początkującemu bokserowi można zarzucić wiele, to trzeba też zaznaczyć, że przyciągnął do boksu zupełnie nową publiczność.
REKLAMA
Teoretycznie karierę Paula w boksie można obserwować z zaciekawieniem - nie można odmówić mu tego, że podchodzi do swoich treningów poważnie, ma za sobą sztab doświadczonych ludzi, w ciągu kilku lat zanotował progres, którego wielu zawodowców mogłoby pozazdrościć.
Z drugiej strony jednak jest ciałem obcym w świecie boksu, kimś, kto kupił sobie szansę na to, by dojść do miejsca, do którego inni próbują dostać się latami. Do tego dochodzi prosty fakt - w ciągu kilku lat nie da się nadrobić tego, na co rankingowi fighterzy pracują latami, wylewając litry potu, krwi i łez. Paul nie musiał tego robić - boks może być dla niego nie tylko sposobem na zarabianie pieniędzy, ale też pasją. Ale nie będzie tym, czym był choćby dla Mike'a Tysona. Urodzony na Brooklynie były mistrz świata federacji WBC, WBO, IBF i WBA miał tylko jedną szansę, by wyrwać się z koszmaru, w którym żył jako dziecko. I tą szansą był właśnie boks.
Tyson - Paul hitem Netflixa?
Czy to zaskakujące, że Paul chce walczyć właśnie z Tysonem? Chyba każdy, kto trenował boks, chciałby mieć szansę na podobne doświadczenie, to coś, co zdecydowanie można włożyć do sfery marzeń. A jeśli przy okazji można na tym zarobić... >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Mike Tyson - Jake Paul. Kiedy walka?
Wszystkie odpowiedzi odnośnie do tej walki poznamy już w sobotę 16 listopada. Pojedynek Tyson - Paul będzie można zobaczyć na platformie Netflix w godzinach nocnych - walka wieczoru powinna rozpocząć się około godziny 3.30 nad ranem.
REKLAMA
- Sensacja na Wembley. Daniel Dubois znokautował Anthony'ego Joshuę i zachował pas
- Zamieszanie na lotnisku w Krakowie. Usyk zatrzymany przez służby, interweniował Zełenski
- Saul Alvarez - Edgar Berlanga. Mistrz nie miał litości. Łatwa wygrana "Canelo"
ps, PolskieRadio24.pl/PAP
REKLAMA