Liga Narodów. Brak Świderskiego w kadrze nie był jedyną wpadką. Chodzi o strój Marcina Bułki
Reprezentacja Polski wysoko przegrała w Lidze Narodów z Portugalią. Mecz w Porto zostanie jednak zapamiętany nie tylko z powodu słabej gry. Okazało się bowiem, że Karol Świderski nie mógł się pojawić na boisku z powodu "błędu ludzkiego", a Marcin Bułka wystąpił w spodenkach... Łukasza Skorupskiego.
2024-11-16, 12:31
Festiwal wpadek nie tylko na boisku
Pierwsza połowa, zakończona bezbramkowym wynikiem, nie zwiastowała takiego pogromu, ale w drugiej części gry gospodarze meczu w Porto wręcz zdeklasowali podopiecznych Michała Probierza.
Fatalne poczynania na boisku nie były jednak jedynym wstydliwym momentem Biało-Czerwonych w piątkowy wieczór.
W 72. minucie, przy stanie 2:0 dla Portugalii Karol Świderski znajdował się przy linii bocznej i szykował się do wejścia na boisko. Kierownik polskiej reprezentacji Łukasz Gawrjołek, wraz z pracownikami UEFA, zaczął jednak wertować meczowe dokumenty, aż wreszcie okazało się, że polski napastnik musiał wrócić na ławkę rezerwowych.
Okazało się, że Świderski nie był zgłoszony do piątkowego meczu.
REKLAMA
- Chcielibyśmy poinformować, że w wyniku błędu ludzkiego Karol nie został zgłoszony do kadry meczowej. Zawodnik został już w szatni przeproszony, więc cała sytuacja jest zamknięta - stwierdził rzecznik prasowy reprezentacji Emil Kopański.
Co miał na sobie Bułka?
Jak się okazało, nie była to jedyna wpadka sztabu reprezentacji Polski w Porto.
Chodzi o Marcina Bułkę, a konkretnie o jego strój. Polski golkiper wyszedł na drugą połowę w spodenkach... Łukasza Skorupskiego. Przez ponad 45 minut bramkarz Nicei prezentował na bluzie swój numer - 12, lecz spodenki wskazywały na to, że jest "jedynką".
Szorty Skorupskiego nie "zaraziły" jednak Bułki formą bardziej doświadczonego kolegi. 25-latek musiał bowiem wyciągać piłkę z siatki aż pięć razy.
REKLAMA
Polska - Szkocja. Kiedy i o której mecz reprezentacji Polski?
Po pięciu występach w tegorocznej LN polski zespół z dorobkiem czterech punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy A najwyższej dywizji. Cztery mają też Szkoci, których biało-czerwoni pokonali na inaugurację w Glasgow 3:2. Jeśli w poniedziałek przegrają, to spadną do niższej dywizji. Jeśli utrzymają trzecią lokatę, w marcu czeka ich baraż o utrzymanie z jednym z zespołów z drugich pozycji Dywizji B.
Mecz Polska - Szkocja odbędzie się w poniedziałek o godz. 20.45 w Warszawie.
- Liga Narodów. Portugalia - Polska. Bezlitośni gospodarze, Biało-Czerwoni rozbici w Porto
- Liga Narodów. Blamaż w Porto. Druga połowa będzie się śniła Polakom po nocach
- Liga Narodów. Szkoci pokonali Chorwatów. Polacy bez szans na play-offy
JK/PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA