Sprawa morderstwa Polki i jej dzieci w Brukseli. Są zarzuty
Zarzut zabójstwa trzech członków swojej rodziny usłyszał 54-letni mężczyzna, podejrzany o zamordowanie Polki i dwójki jej dzieci w Belgii - poinformowała RMF FM Prokuratura Królewska w Brukseli.
2024-11-19, 16:36
Wykonano już autopsję, a ciała zostały przekazane rodzinie. - Rodzina teraz sama zdecyduje, gdzie ofiary zostaną pochowane - przekazała w rozmowie z RMF FM rzeczniczka brukselskiej prokuratury Yasmina Vanoverschelde.
Belgijskie służby pozostają w stałym kontakcie z polskim konsulatem. Śledztwo jednak nadal jest w toku, w związku z czym niewiele wiadomo o motywie zabójstwa.
Rozszerzone samobójstwo?
Belgijskie media donoszą, że zbrodnia miała charakter "rozszerzonego samobójstwa". Ustalenia portalu rtl.be wskazują, że małżonkowie mieli podjąć wspólną decyzję.
REKLAMA
W nieoficjalnych ustaleniach portalu mowa jest o linie, którą policja miała ujawnić w mieszkaniu. Po zamordowaniu 40-letniej Polki i jej dzieci podejrzany rzekomo planował się powiesić. Do tego jednak nie doszło, ponieważ mężczyzna zażył dużą dawkę leków i stracił przytomność.
54-latek został zatrzymany następnego dnia rano. Policję powiadomił członek rodziny zamordowanej kobiety. Był zaniepokojony tym, że od dłuższego czasu nie było z nią kontaktu.
Policjanci po dotarciu na miejsce nie zostali początkowo wpuszczeni przez podejrzanego. Kiedy w końcu weszli do mieszkania, ujawnili w nim ciało 40-letniej Polki, jej rocznej córki oraz 13-letniego syna.
- Polka i jej dzieci zamordowane w Belgii. Jedna z ofiar otruta, dwie z ranami postrzałowymi
- Śmiertelny cios nożem w partnera. Kobiecie grozi dożywocie
- Skrępowali i udusili mężczyznę. Latami byli bezkarni. Jest przełom
RMF FM/egz
REKLAMA