Trzaskowski kandydatem na prezydenta. "Strzał w dziesiątkę"

Rafał Trzaskowski uzyskał 74,75 proc. głosów. Z kolei Radosław Sikorski otrzymał 25,25 proc. Po ogłoszeniu wyników Donald Tusk zaprosił obu kandydatów na scenę. Zwycięzca prawyborów podziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w proces. Łącznie oddano ponad 22 tys. głosów.

- W PiS zdecyduje jeden głos. U nas zadecydowało 22 tys. osób. Tym się właśnie różnimy - mówił Trzaskowski.

Docenił przy tym swojego kontrkandydata. 

- Radek Sikorski zgłosił swoją kandydaturę i bardzo dobrze, dlatego, że to nas wzmocniło. To pokazało, że jesteśmy w stanie znowu wykreować tę niesamowitą energię. Znowu pokażemy, że jesteśmy w stanie obudzić całą Polskę - stwierdził Trzaskowski. 

REKLAMA

"Strzał w dziesiątkę"

Sam Radosław Sikorski bardzo pozytywnie ocenił ideę prawyborów. 

- Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Zmobilizowaliśmy partię, skoncentrowaliśmy uwagę opinii publicznej i pokazaliśmy, że mamy dwóch wybieralnych kandydatów, a nie pięciu słabych - skomentował Sikorski. 

Szef MSZ oczywiście podziękował za wszystkie oddane na niego głosy, oraz pogratulował zwycięstwa kontrkandydatowi. Sikorski wezwał także wszystkich, którzy na niego głosowali, do "bezwarunkowego poparcia dla Rafała Trzaskowskiego". 

Zgodnie z przepisami wybory prezydenckie powinny się odbyć w którąś z niedziel maja 2025 roku. Może to być 4, 11, 18 lub 25 maja. Kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia 2025 roku. 

REKLAMA

• Biedroń: Lewica ma dobrą rękę do wyboru prezydenta
• Wiadomo, kiedy start kampanii prezydenckiej. Marszałek Sejmu podjął decyzję
• Trzaskowski: jestem gotowy na każdego kontrkandydata z PiS

egz