Rosja zapowiada zemstę. Chodzi o użycie ATACMS

Kreml zapowiada natarcie w reakcji na uderzenia przeprowadzone przez Ukrainę z użyciem amerykańskich pocisków ATACMS. Jak twierdzą Rosjanie, w ciągu ostatnich trzech dni siły ukraińskie przeprowadziły dwa ataki dalekiego zasięgu przy pomocy zachodniej broni. Celami miały być obiekty militarne w obwodzie kurskim.

2024-11-26, 16:35

Rosja zapowiada zemstę. Chodzi o użycie ATACMS
Rosja zapowiada odpowiedż na ataki z użyciem rakiet ATACMS. Foto: Associated Press/East News/Telegram/Astra

W poniedziałek armia ukraińska uderzyła rakietami ATACMS z głowicą kasetową w lotnisko wojskowe Chalino, położone w odległości 110 kilometrów od granicy rosyjsko-ukraińskiej.

Był to pierwszy tego typu atak z użyciem tej broni na lotnisko wojskowe na terytorium Rosji. Jak podał kanał NEXTA na platformie X, "rakiety ATACMS zniszczyły nowoczesny i kosztowny system obrony powietrznej S-400, zginęło pięciu oficerów".

Uderzenie w skład amunicji w obwodzie briańskim

W poprzedni wtorek ukraińskie siły po raz pierwszy wykorzystały pociski ATACMS do zaatakowania terytorium Rosji.

REKLAMA

Kijów użył amerykańskich rakiet do uderzenia w rosyjski skład amunicji w oddalonym o 130 kilometrów od granicy z Ukrainą obwodzie briańskim.

Rosja notuje rekordowe postępy

Niezależny rosyjski portal Agientstwo, powołując się na powiązaną z armią ukraińską grupę DeepState, podał, że wojska Putina osiągnęły nowy tygodniowy i miesięczny rekord pod względem powierzchni terytorium zajętego na Ukrainie.

Siły rosyjskie zajęły w ostatnim tygodniu prawie 235 km kw., co jest w tym roku tygodniowym rekordem, w całym listopadzie natomiast 600 km kw.

REKLAMA

Z map wynika, że siły rosyjskie zaczęły przesuwać się szybciej we wschodniej Ukrainie w lipcu, gdy żołnierze ukraińscy wdarli się na przygraniczne tereny w obwodzie kurskim Rosji. Potem siły rosyjskie jeszcze zwiększyły tempo.

Rosja kontroluje obecnie 18 proc. terytorium Ukrainy, w tym cały Krym, 80 proc. Donbasu na wschodzie, ponad 70 proc. obwodów zaporoskiego i chersońskiego na południu, a także niecałe 3 proc. obwodu charkowskiego na północnym wschodzie.

Czytaj także:

PAP/IAR/WR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej